No więc… Jakby to powiedzieć... trochę się wstydzę...
Nie lubię ich.
Aaaaaaaaa!
Coś mi nie pasuje, coś mnie uwiera.
Jednak nawet dla mnie Fredek miał dwie rzeczy niesamowite: skalę głosu i kontakt z publicznością. Tego nie da się mu odmówić.
Żeby nie pozostawić po sobie złych wspomnień, wrzucam to, jako dowód moich powyższych stwierdzeń.
Przepraszam…
To byłam ja…
Itd. itd.
Ykkmmm
No więc… Jakby to powiedzieć... trochę się wstydzę...
Nie lubię ich.
Aaaaaaaaa!
Coś mi nie pasuje, coś mnie uwiera.
Jednak nawet dla mnie Fredek miał dwie rzeczy niesamowite: skalę głosu i kontakt z publicznością. Tego nie da się mu odmówić.
Żeby nie pozostawić po sobie złych wspomnień, wrzucam to, jako dowód moich powyższych stwierdzeń.
Przepraszam…
To byłam ja…
Itd. itd.
Gretchen -- 08.09.2008 - 23:41