Tekst z “językiem wroga” to chyba cytat z wczesnego Łysiaka, ale tak to już jest, że nigdy z tym językiem nie wiadomo, w jakiej sytuacji będzie się go używać. Mój dziadek do końca życia przez sen klął po rosyjsku po kazachskich “wojażach” w 40’tych.
Języki warto znać bezwględnie, a przydaje się w podróżach po całej strefie wschodniej, nie tylko do czytania książek, oglądania filmów czy flirtów z Francuzkami. ;)
@Jotesz
emotikon ;) oznacza żart. Szutka taka.
Tekst z “językiem wroga” to chyba cytat z wczesnego Łysiaka, ale tak to już jest, że nigdy z tym językiem nie wiadomo, w jakiej sytuacji będzie się go używać. Mój dziadek do końca życia przez sen klął po rosyjsku po kazachskich “wojażach” w 40’tych.
Języki warto znać bezwględnie, a przydaje się w podróżach po całej strefie wschodniej, nie tylko do czytania książek, oglądania filmów czy flirtów z Francuzkami. ;)
Barbapapa -- 08.10.2008 - 18:43