Wczoraj merlot z panią merlotową udali się na 25. rocznicę ślubu bliskich znajomych, prawie przyjaciół. Powstał problem prezentu, ponieważ gospodarze podkreślaali, że chcą tylko coś od serca, a nie z hipermarku. Myśleliliśmy, myśleliśmy, aż wymyśliliśmy.
Oto przepis:
Idź do lasu. Uzbieraj 25 prawdziwków. Najlepiej, jak będą wśród nich dwa, połączone trzonkami. Zgarnij trochę liści spod dębów i torebkę mchu.
Kup koszyk wiklinowy lub słomiany z kabłąkiem. Wymościj folią i mchem.
Zasadź w nim grzyby. Dokup bukiecik białych stokrotek i rozsadź je wśród grzybów niezobowiązująco.
Bliźniaki przywiąż (koniecznie naturalną rafią) do kabłąka koszyka.
Gotowe.
Laureaci się ucieszyli ogromnie, a prezent wyglądał tak:
Dedykuję awatarową wersję prezentu wszystkim Wam, kochani, ale że bujanie wychodzi mi słabo, bez bicia informuję:
Grzyby kupiłem przy szosie. Prawdzików było tylko 14, resztę uzupełniłem kozakami.
Z najlepszymi życzeniami...
Wczoraj merlot z panią merlotową udali się na 25. rocznicę ślubu bliskich znajomych, prawie przyjaciół. Powstał problem prezentu, ponieważ gospodarze podkreślaali, że chcą tylko coś od serca, a nie z hipermarku. Myśleliliśmy, myśleliśmy, aż wymyśliliśmy.
Oto przepis:
Idź do lasu. Uzbieraj 25 prawdziwków. Najlepiej, jak będą wśród nich dwa, połączone trzonkami. Zgarnij trochę liści spod dębów i torebkę mchu.
Kup koszyk wiklinowy lub słomiany z kabłąkiem. Wymościj folią i mchem.
Zasadź w nim grzyby. Dokup bukiecik białych stokrotek i rozsadź je wśród grzybów niezobowiązująco.
Bliźniaki przywiąż (koniecznie naturalną rafią) do kabłąka koszyka.
Gotowe.
Laureaci się ucieszyli ogromnie, a prezent wyglądał tak:
Dedykuję awatarową wersję prezentu wszystkim Wam, kochani, ale że bujanie wychodzi mi słabo, bez bicia informuję:
Grzyby kupiłem przy szosie. Prawdzików było tylko 14, resztę uzupełniłem kozakami.
Co nie zmienia w niczym serdeczności dedykacji!
Uściski,
merlot -- 11.10.2008 - 16:51