Z tego co przeczytałam wnioskuję, że Mol miał różne zestawy do uwodzenia.
Ileś wizerunków na odpowiednie okazje. Zapewne wizerunek dla mediów był jednym z nich.
I też nie wiem czy kobiety, które były z nim związane świadomie igrały z niebezpieczeństwem… Moja refleksja była taka, że niektóre jego zachowania mogły być co najmniej zastanawiające.
Tylko wiesz, odgadnięcie jego prawdziwych intencji było właściwie niemożliwe w każdej z tych subiektywynych sytuacji.
Na tym polega mistrzostwo jego manipulacji. Przerażające i zimne.
Dla mnie wątek wpływu mediów jest poboczny, podobnie jak dla Ciebie.
Grzesiu
Z tego co przeczytałam wnioskuję, że Mol miał różne zestawy do uwodzenia.
Ileś wizerunków na odpowiednie okazje. Zapewne wizerunek dla mediów był jednym z nich.
I też nie wiem czy kobiety, które były z nim związane świadomie igrały z niebezpieczeństwem… Moja refleksja była taka, że niektóre jego zachowania mogły być co najmniej zastanawiające.
Tylko wiesz, odgadnięcie jego prawdziwych intencji było właściwie niemożliwe w każdej z tych subiektywynych sytuacji.
Na tym polega mistrzostwo jego manipulacji. Przerażające i zimne.
Dla mnie wątek wpływu mediów jest poboczny, podobnie jak dla Ciebie.
Pan Yayco napisał, że dla niego wręcz przeciwnie.
Więc idę odpowiedzieć.
Gretchen -- 16.10.2008 - 10:49