Ale tu jest znowu straszny wybór: albo będziemy gadać z każdym, narażając się na opisane przez Pana niebezpieczeństwo, albo będziemy sobie wybierać, narażając się na to, że przyjeliśmy złe kryteria, albo z innego powodu odrzuciliśmy sensownych rozmówców na rzecz głupków.
Mam przykre wrażenie, że ja zacząłem nadmiernie ograniczać i zabrnąłem w ślepy, choć towarzysko sympatyczny zaułek
Panie maxie,
to ja nie zrozumiałem Pana intencji.
Ale ma Pan rację oczywiście.
Ale tu jest znowu straszny wybór: albo będziemy gadać z każdym, narażając się na opisane przez Pana niebezpieczeństwo, albo będziemy sobie wybierać, narażając się na to, że przyjeliśmy złe kryteria, albo z innego powodu odrzuciliśmy sensownych rozmówców na rzecz głupków.
Mam przykre wrażenie, że ja zacząłem nadmiernie ograniczać i zabrnąłem w ślepy, choć towarzysko sympatyczny zaułek
Pozdrowienia
yayco -- 20.10.2008 - 09:40