Panie Griszqu,

Panie Griszqu,

z tym psychologizmem, to taki żart. Powiedzmy, że akademicki trochę.

Oczywiście,że to nie jest kryterium decydujące. Tyle tylko, że obiektywnie trudno jest mierzyć manipulację.

Każde słowo, zdanie może co innego znaczyć dla mówiącego (piszącego), a co innego dla słuchającego (czytającego).

Dlatego ja mam wrażenie, że zarzut manipulacji jest mniej lub bardziej skrytym oświadczeniem, że nie ogarneliśmy czegoś intelektualnie. Że pomyliliśmy się.

Czy da się komuś przypisać przyczynowy początek takiego stanu rzeczy? Zapewne często tak. Choć nie zawsze.

Czy da się przypisać winę?

Już trudniej, bo tu zaczynamy wchodzić w sferę zamiaru, intencji i innych takich drobiazgów, które są trudne do dowiedzenia. Zwłaszcza w sieci.

Pozdrawiam

PS Proszę zauważyć, że poniekąd za Pana przyczyną, bardzo już zredukowałem swoją awatarowość. Poczułem się na tyle pewnie, że podtrzymuję ją skromniejszymi środkami.


Bródno III. Manipulacja By: yayco (14 komentarzy) 19 październik, 2008 - 19:00