To całkowicie jest przeze mnie niezasłużony honor.
Mówi Pan o dramacie wielowymiarowo niezrozumianego mężczyzny… No!
Jak on już przy tym wszystkim jest jeszcze wielowymiarowo pozbawiony zrozumienia to ma takie oczy ni to smutne, ni to szałem ogarnięte, ni to błyszczące…
No to proszę Pana…
Filmu King Kong nie widziałam, ale wiem o czym jest. I jeśli chodzi o tego rodzaju symboliczne ujęcie to wolę Wolverina. Noooo ten to miał Moc.
Panie Yayco
Wzruszenie mnie ogarnęło i ściska…
To całkowicie jest przeze mnie niezasłużony honor.
Mówi Pan o dramacie wielowymiarowo niezrozumianego mężczyzny… No!
Jak on już przy tym wszystkim jest jeszcze wielowymiarowo pozbawiony zrozumienia to ma takie oczy ni to smutne, ni to szałem ogarnięte, ni to błyszczące…
No to proszę Pana…
Filmu King Kong nie widziałam, ale wiem o czym jest. I jeśli chodzi o tego rodzaju symboliczne ujęcie to wolę Wolverina. Noooo ten to miał Moc.
I zagubiony się chwilami wydawał.
Pozdrawiam nadal
Gretchen -- 06.11.2008 - 22:38