Ja wiem, czy starannie udokumentowane? Przecież jako obywatel nie masz dostępu do wiedzy “tajemnej”. Możesz jednak na czymś oprzeć swoje podejrzenia troskę o niszczenie pewnej wspólnoty lokalnej.
Resztę niech pociągną media, fundacje i organizacje pozarządowe zajmujące się krzewieniem idei samorządności i wszystkiego, co jest z tym związane.
Wiesz o co mi chodzi. Chyba.
Ale widzę większy problem. Taki na pograniczu mafii po prostu. Człowiek, który podejmie się takiej interwencji z imienia i nazwiska będzie spalony w swoim mieście.
To jest wg mnie jeszcze groźniejsze.
“Wiadomości lubińskie” “TV Regionalna” i “lubin.pl” są na pasku prezydenta.
“Kurier powiatowy” to gazeta organ powiatu.
“Polska” wiadomo- jedyne osiągnięcia w likwidowaniu lokalnych stron.
“Niezależna gazeta lubińska”- no, tu polecam wpis “Komuszek pierdoluszek”
Poza tym ci, którzy pracują w lubińskich mediach, to ludzie związani w różny sposób z lokalnymi politykami.
Przecież ktoś, kto np. dostanie “łapówkę” w postaci prowadzenia imprez “do kotleta” nie napisze źle o Muzie wynajmującej takiego gościa, no tak, czy nie?
A jeśli nawet informacja przedostanie się do wiadomości publicznej, to szybko ginie. Przemilcza się. Takie igorojankowanie po prostu.
W Lubinie?
Ja wiem, czy starannie udokumentowane? Przecież jako obywatel nie masz dostępu do wiedzy “tajemnej”. Możesz jednak na czymś oprzeć swoje podejrzenia troskę o niszczenie pewnej wspólnoty lokalnej.
Resztę niech pociągną media, fundacje i organizacje pozarządowe zajmujące się krzewieniem idei samorządności i wszystkiego, co jest z tym związane.
Wiesz o co mi chodzi. Chyba.
Ale widzę większy problem. Taki na pograniczu mafii po prostu. Człowiek, który podejmie się takiej interwencji z imienia i nazwiska będzie spalony w swoim mieście.
To jest wg mnie jeszcze groźniejsze.
“Wiadomości lubińskie” “TV Regionalna” i “lubin.pl” są na pasku prezydenta.
“Kurier powiatowy” to gazeta organ powiatu.
“Polska” wiadomo- jedyne osiągnięcia w likwidowaniu lokalnych stron.
“Niezależna gazeta lubińska”- no, tu polecam wpis “Komuszek pierdoluszek”
Poza tym ci, którzy pracują w lubińskich mediach, to ludzie związani w różny sposób z lokalnymi politykami.
Przecież ktoś, kto np. dostanie “łapówkę” w postaci prowadzenia imprez “do kotleta” nie napisze źle o Muzie wynajmującej takiego gościa, no tak, czy nie?
A jeśli nawet informacja przedostanie się do wiadomości publicznej, to szybko ginie. Przemilcza się. Takie igorojankowanie po prostu.
www.pomocdlarenaty.pl
Mad Dog -- 09.11.2008 - 16:44