wiesz, zamiast odpowiedzi historyjka zupełnie oderwana:
(Admina prosze o nieczytanie)
Więc (tak, to straszna przypadłośc to więc) spotkałem mojego osiedlowego netowego admina, machnął reką na hej haj heloł a ja sobie spokojnie zaparkowałem
On pakuje się do czarnego cienkocienko, ja sobie wysiadam i o dziwo on też, tyle że on ryczy ze śmiechu
Co Ci doby człeku- pytam
A wiesz, kurde wsiadłem do nie swojego samochodu
Jego bordowy cinkas stał obok, nic to skoro kluczyk pasował...
zgadza się
ciężki wpis i ciężki kometarz
wstaje z podłogi, bo mnie przygniótł:))
wiesz, zamiast odpowiedzi historyjka zupełnie oderwana:
(Admina prosze o nieczytanie)
Więc (tak, to straszna przypadłośc to więc) spotkałem mojego osiedlowego netowego admina, machnął reką na hej haj heloł a ja sobie spokojnie zaparkowałem
On pakuje się do czarnego cienkocienko, ja sobie wysiadam i o dziwo on też, tyle że on ryczy ze śmiechu
Co Ci doby człeku- pytam
A wiesz, kurde wsiadłem do nie swojego samochodu
Jego bordowy cinkas stał obok, nic to skoro kluczyk pasował...
:)
prezes,traktor,redaktor
max -- 15.11.2008 - 00:09