Aaa,

Aaa,

no nie mogę, znowu, a właściwie jak zwykle, niemoc mnie ogarnia, jak tylko do Franciszkanów wdepnę, zdjęcia pooglądać, muzyki posłuchać, popławić się we wzajemnej adoracji czy jeszcze cuś innego.

A teraz bardziej serio. Grzesiu, ta Twoja maniera naprawdę się rozwija w zajebistym kierunku.

Coraz więcej czegości w tej nicości. A może grzesiowości.

Idem sobie, bo pieprzę bez sensu, ale to chyba dobrze, w tych okolicznościach przyrody?

A najbardziej rozwaliło mnie to:

Delilah

Ech, nie ma to jak Tekstowisko:)


Grześ smęci, recenzuje i krytykuje czyli powrót do korzeni czyli tekst o niczym. Któryś tam z kolei By: tecumseh (25 komentarzy) 14 listopad, 2008 - 22:46