długo to Pan nie wytrzymał:)
A wydawało mi się że znajomość wielkiej literatury może być przydatna i ułatwiać życie codzienne.:)
Zaniepokoił mnie Pan tym Wiecheckim.
Nawet sprawdziłem. Tak, Wiech to Stefan Wiechecki. I lepiej żeby to pozostało między nami:).
Bo gdyby tylko pani R. o tym się dowiedziała , to niechybnie znalazłyby się dowody na związki rodzinne ministra, cuchnącej nieświeżą rybą koalicji, ze znanym stalinistą.:)
No Panie Referencie,
długo to Pan nie wytrzymał:)
A wydawało mi się że znajomość wielkiej literatury może być przydatna i ułatwiać życie codzienne.:)
Zaniepokoił mnie Pan tym Wiecheckim.
Nawet sprawdziłem. Tak, Wiech to Stefan Wiechecki. I lepiej żeby to pozostało między nami:).
Bo gdyby tylko pani R. o tym się dowiedziała , to niechybnie znalazłyby się dowody na związki rodzinne ministra, cuchnącej nieświeżą rybą koalicji, ze znanym stalinistą.:)
Oj, byłaby jazda…:)
pozdrawiam
yassa -- 04.12.2008 - 18:57