się nie położyłam i nie położę chyba – która godzina tam u Ciebie? – jak jakaś normalna w miarę, to se możemy głupoty popisać na przykład. A za parę godzin spylam dla odmiany na Borek Fałęcki do mojej Babci, ustalić ostatnie szczegóły logistyczne naszego turystycznego planu. Potem euro zamienić na korony, se kostium kąpielowy jakiś nabyć i jak raz na stan wojenny uciekamy se jeszcze z jedną panią na Słowację.
A to pięknie, że jeszcze do wtorku, korzystaj z życia i przyjazności kulturowej ;)
Gretchen,
się nie położyłam i nie położę chyba – która godzina tam u Ciebie? – jak jakaś normalna w miarę, to se możemy głupoty popisać na przykład. A za parę godzin spylam dla odmiany na Borek Fałęcki do mojej Babci, ustalić ostatnie szczegóły logistyczne naszego turystycznego planu. Potem euro zamienić na korony, se kostium kąpielowy jakiś nabyć i jak raz na stan wojenny uciekamy se jeszcze z jedną panią na Słowację.
A to pięknie, że jeszcze do wtorku, korzystaj z życia i przyjazności kulturowej ;)
Pozdrawiam i pururu