Słusznie Pino, słusznie. Przepraszam – poniosło mnie w dal siną.
Choć efektu jeszcze jak się zdaje całkiem nie roztrwoniłam.
Czekam na wieści o skuteczności przeprowadzonej akcji (albo nawet obu akcji).
:)
Ekhmm...
Słusznie Pino, słusznie. Przepraszam – poniosło mnie w dal siną.
Choć efektu jeszcze jak się zdaje całkiem nie roztrwoniłam.
Czekam na wieści o skuteczności przeprowadzonej akcji (albo nawet obu akcji).
:)
Gretchen -- 12.12.2008 - 11:10