dzieci (w różnym wieku) bywają niegrzeczne. I czasem należy im się rózga. No.
A pora świąteczna sprzyja wychowywaniu i kształtowaniu charakterów.
Co do ocen, to problem jest nie w samych ocenach, ale w sensowności (a choćby – w uzgodnieniu) kryteriów.
Jeśli ktoś ocenia coś wedle swojego, niczym nie popartego widzi mi się, to takie oceny są nic nie warte, chyba, że oceniający zastrzega się, iż są one subiektywne.
Panie Griszqu,
dzieci (w różnym wieku) bywają niegrzeczne. I czasem należy im się rózga. No.
A pora świąteczna sprzyja wychowywaniu i kształtowaniu charakterów.
Co do ocen, to problem jest nie w samych ocenach, ale w sensowności (a choćby – w uzgodnieniu) kryteriów.
Jeśli ktoś ocenia coś wedle swojego, niczym nie popartego widzi mi się, to takie oceny są nic nie warte, chyba, że oceniający zastrzega się, iż są one subiektywne.
Pozdrawiam, wydrukowawszy
yayco -- 16.12.2008 - 12:31