Słowa Janusza Palikota o prostytuowaniu się polityków PiS, kobiet-polityków PiS, na potrzeby partii i jej szefa „sprzedających” nieprawdziwe dane wbrew własnej wiedzy i uczciwości – wywołały dość słabiutkie echo.
Jarosław Kaczyński zanim zrozumiał, że Janusz Palikot niezwykle precyzyjnie, jak na filozofa przystało, wyraził myśl, która w żadnym przypadku za obrazę dobrego imienia uznana być nie może i nie oznacza tego, co słabowity w ojczystym języku prezes PiS był sobie w związku z tym skojarzył.....
Sama prawda, o czym?
Pogadajcie sobie….
Słowa Janusza Palikota o prostytuowaniu się polityków PiS, kobiet-polityków PiS, na potrzeby partii i jej szefa „sprzedających” nieprawdziwe dane wbrew własnej wiedzy i uczciwości – wywołały dość słabiutkie echo.
Jarosław Kaczyński zanim zrozumiał, że Janusz Palikot niezwykle precyzyjnie, jak na filozofa przystało, wyraził myśl, która w żadnym przypadku za obrazę dobrego imienia uznana być nie może i nie oznacza tego, co słabowity w ojczystym języku prezes PiS był sobie w związku z tym skojarzył.....
Reszta tutaj.
Igła -- 11.01.2009 - 09:18http://tekstowisko.com/ererka/58169.html