Dziś wróciłem z pieknego Krakowa – z pracy ma się rozumieć.. . Owa praca przeszkodziła mi zaglądać na textowisko gdyż do pracy trza najpierw się przygotować – przy komputerze a potem pojechać i wrócić, w miarę odpocząć i wtedy można zaglądnąć do texta.. .
Jestem na świeżo( z grubsza) po przeglądnięciu wątków z Owsiakiem znaczy WOŚP w tle… . I chcę zwrócić swoją uwagę na dwie sprawy.
Właściwie najkrócej i najfajniej skwitował mój sposób myslenia Odys – parafrazując dawanie w WOŚP z walentynkowym dawaniem prezentu = ani danie prezentu ani danie na WOŚP nie jest JEDYNĄ metodą wsparcia zarówno bezbronnych dzieci(które pokazują w TV – uratowanych rzekomo przez sprzęt zakupiony przez WOŚP) ani danie prezentu jedynym sposobem powiedzenia komuś w dzień św.Walentego “Kocham Cię”.(Chyba zamieszałem trochę...).
Jeśli ktoś się dał na to nabrać – zarówno w przypadku Walentynek jak i WOŚP – jest “kpem skończonym” i “matołkiem niesamodzielnie i nietwórczo myślącym”, sterowanym tzw. kulturą masową.
Poprostu.
Dawanie, wspieranie, miłowanie to rzecz na wskroś indywidualna i przedewszystkim wolna, wolna od nacisku, presji, i innych jakiś tam fanaberii, pędów baranich, itd. czynność.
Każdy wybiera swoją indywidualną najbardziej osobistą, miłą, piękną, osobliwą, twórczą, niekonwencjonalną, konwencjonalną, jedyną, mocną i świadomie dobrowolną formę wspierania. I w tym twki najpiękniejsze i najbardziej ludzkie “jądro” miłosierdzia.
Niech każdy daje komu chce i ile chce. I niech “nie wie prawica co czyni lewica”(bez aluzji do polityki”). A my pogadajmy o pogodzie a nie o tym kto ile, kiedy, komu i czy słusznie czy niesłusznie dał. Takie gadanie bez sensu.
Dawanie to wielka rzecz. I to w jakim stylu daję właściwie streszcza mnie samego i moją ofiarną miłość i wrażliwość na potrzebę bliźniego.
Więcej zaufania do siebie mili tekstowiczanie. Tym których oburza niedawanie na WOŚP dedykuję refleksję o tym, że może czasem ten kto nie daje dwa razy daje..”. Nie to, że samo niedawanie jest dawaniem ale w tym sensie, że ktoś daje inaczej i nie od święta…. .
Więcej zaufania do siebie… . Owsiak, wsparcia słabszych nie wymyślił i WOŚP nie ma patentu na wsparcie potrzebujących – na szczęście gdyż takie potraktowanie WOŚP świadczyłoby o tym, że “dno ciasnoty umysłu blisko a spod tego dna puka głośno Orwell….”.
Różnimy się w dawaniu ale różnijmy się pięknie. Bóg każdego z nas rozliczy z tego dawania. Obawiam się, że nie będzie pytał czym dał Owsiakowi innym kwestarzom ale czy … .
Pozdrawiam.
p.s.
Pisząc: więcej zaufania do siebie mam na myśli do siebie wzajem… .
komentarze
Poldku, nikogo nie oburza niedawanie na WOŚP,
nie rozumiesz.
Oburza i zniesmacza acz w gruncie rzeczy śmieszy:zła wola, insynuacje, manipulacje, kłamstwa, tłumaczenie że nie lubimy owsiaka to akacja bez sensu, pitolenie w kontekście WOŚP o krisznowcach.
Głoszenie serduszkowej martyrologii, jak to WOŚP przesladuje i zmusza.
Nie chce ktoś, nie daje.
Taj ja na wiele organizacji, ale nie robię negatywnego PR ni caritas ni pah ni PCK, nie piszę niesprawdzonych pierdół, nie pisze że janina ochojska się źle ubiera a Kotański miał długie włosy i dlatego ich akcje są badziewne a tak wygląda w większości krytyka Owsiaka.
I nie wiem czy tego naprawe nie widzisz czy udajesz nie wiedzieć po co.
Poza tym, co mają do tego walentynki?
No sorry, ale to jest pitolenie, nie lubię ani spędów jak koncerty WOŚP ani walentynek,a le to nie znaczy że będę pisął insynuacje i nic poza niechęcią do Owsiaka prezentował.
Fraza biblijna jest tu zupełnie nie na miejscu, bo by zrobić dużą akcję, nie da się nie promowac jej, jest to naturalne i zrozumiałe.
grześ -- 11.01.2009 - 00:21I Caritas też się promuje i bardzo dobrze.
P.S.
“które pokazują w TV – uratowanych rzekomo przez sprzęt zakupiony przez WOŚP”
No i widzisz, już rzekomo wg ciebie?
grześ -- 11.01.2009 - 00:23rzekomo, pewnie dlatego, bo nie lubisz Owsiaka?
Więc lepiej jakby nie było tego rzekomego sprzętu ufundowanego przez “Złego” i by dzieciak jakiś nie przezył.
Cudownie.
Sama prawda, o czym?
Pogadajcie sobie….
Słowa Janusza Palikota o prostytuowaniu się polityków PiS, kobiet-polityków PiS, na potrzeby partii i jej szefa „sprzedających” nieprawdziwe dane wbrew własnej wiedzy i uczciwości – wywołały dość słabiutkie echo.
Jarosław Kaczyński zanim zrozumiał, że Janusz Palikot niezwykle precyzyjnie, jak na filozofa przystało, wyraził myśl, która w żadnym przypadku za obrazę dobrego imienia uznana być nie może i nie oznacza tego, co słabowity w ojczystym języku prezes PiS był sobie w związku z tym skojarzył.....
Reszta tutaj.
Igła -- 11.01.2009 - 09:18http://tekstowisko.com/ererka/58169.html
Poldku
“...rzekomo…”
No tak…no tak…
Chyba nie chce mi się już z tobą gadać...
...
Mad Dog -- 11.01.2009 - 11:49Grześ
Ciebie zniesmacza a dla mnie akurat są ważne związki Krishnowców z masowymi akcjami Owsiaka skierowanymi do młodzieży ze szkół od podstaowych do licealnych a Woodstosk obejmujący młodzież starszą.
Mogę zrozumieć to, że dla Ciebie to nieważne – oki. Dla mnie jednak tak, gdyż nie wierzę w przypadki. Jeśli jakaś organizcja religijna miała problemy z prawem w USA, była na liście sekt destrukcyjnych w Europie a potem w Polsce zostaje promowana przy okazji dobroczynności lansowanej szeroko w mediach przy uaktywnieniu znacznej części młodzieży – nie wygląda to już różowo.
Nie twierdzę, że młodzi “polezą tam” ale jest to forma promocji tego związku wyznaniowego. To tyle na temat HK. I to, że zakupi się iles sprzętu medycznego a jako produkt uboczny kilkadziesiąt, kilkaset a może więcej osób młodych stanie się łupem HK nie ma znaczenia. Dla mnie jednak ma.
Natomiast co do Owsiaka – już pisałem o jego życiorysie, o tym że do mediów masowych – państwowych nie mają dostępu ludzie dobierani wg klucza kompetencji i profesjonalizmu ale wg innego klucza. Ten klucz obowiązywał w PRLu jak i w czasach postkomunistycznych.
*************
Pisząc “rzekomo kupionego sprzętu przez WOŚP” – rzeczywiście byłem złosliwy, gdyż padło takie zdanie w którymś poscie, że jak ktoś zobaczył niemowlaka na ekranie TV które lezy w inkubatorku z serduszkiem to nie może niedać.... .
Dla mnie kryterium pokazania w TV jako decydujące op tym czy wesprzeć daną akcję jest niewystarczające – kryterium tego co pokażą w mediach a czego nie. Równie dobrze można było kupić jeden inkubator, a resztę kasy zdefraudować – pokazawszy ten jedyny w mediach spowodować zachętę dla darczyńców.
Generalnie wokół WOŚP jest dużo niejasności – chociażby wydawanie pieniędzy publicznych wybiórczo jedną ze zbiórek( WOŚP ) a nie wspieranie pozostałych.. – “terror owsiaka”?
Grześ, na mnie nie działają kolorowe spoty, zagajenia Owsiaka, serduszka masowo rozdawane i wzruszające reportarze w mediach z tego jaką to dobroć funduje WOŚP. Ja chcę mieć pewność, że WOŚP jest taką samą firmą kwestującą jak pozostałe firmy(fundacje) działające w Polsce: na równych prawach.
Jednak tak nie było i nie jest. Gdyż ta jedyna fundacja z niewiadomych powodów była i jest promowana przez budżet państwowy, samorządowy, ta jedyna fundacja ma ogromny(dzięki temu wpływ) na młodych, ta jedyna fundacja ma związki(niewyjasnione oficjalnie) z grupą wyznaniową zaliczaną przez niektóre kraje do sekt destrukcyjnych, werbujących pod pozorami dobroczynności, pojowosci młodych adeptów.
zaglądnij tu:
http://sekty.eu/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=44&Ite...
Dlaczego pod płaszczykiem?
Bo w Bhagavadgicie można znaleźć pełne usprawiedliwienie dla grzesznych działań wielbicieli Kryszny, którzy mimo tego mają być uważani za “osoby święte”.
Np. tekst 9.30 brzmi: – Kto służbę oddania pełni, ten, nawet jeśli dopuszcza się najohydniejszych czynów, uważany ma być za osobę świętą, ponieważ jest on właściwie usytuowany w swojej determinacji. Prabhupada komentuje to następująco: “(...) znaczenie tego jest takie, że nawet jeśli zdarzy się, że osoba w pełni zaangażowana w służbę oddania dla Pana popełnia jakieś ohydne czyny, to czyny te należy uważać za podobne plamom na księżycu przypominającym ślad zająca. Takie plamy nie są przeszkodą dla światła księżycowego (...).
Grześ, czasem pozory bardzo mylą.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 11.01.2009 - 11:54“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Poldku,
możesz mi pisac o krishnowcach, co chcesz.
Akurat osoba w miarę mi bliska należy do tej organizacji i cenię ją bardziej niż niejednego katolika.
A jedzenie mają dobre i zdrowe:)
Zresztą chyba nie wierszy, że ktoś zobaczy ich na Woodstock i od razu wstąpi do nich?
No sorry.
Poza tym pitolisz o dosterpie do mediów, Owsiak na tle nieudaczników i głupków, których prezentują i promują i media komercyjne i publiczne jest dla mnie akurat pozytywnym wyjątkiem.
Choćby prowadził i w radiu publicznym i w TVP świetne audycje muzyczne.
Poldek, ale sorry, ale takie coś co piszesz to jest po prostu obrzydliwe:
“Natomiast co do Owsiaka – już pisałem o jego życiorysie, o tym że do mediów masowych – państwowych nie mają dostępu ludzie dobierani wg klucza kompetencji i profesjonalizmu ale wg innego klucza. Ten klucz obowiązywał w PRLu jak i w czasach postkomunistycznych. “
Nic nie napisałeś o jego życiorysie poz atym, że pracował w Rozgłośni harcerskiej, o cyzm kazdy wie, w której zrestzą puszczano zespoły kontestujące PRL-owską rzeczywistość jak Dezerter, Kult, T. Love,punk itd
Czym jest ten inny klucz?
Wiesz coś, sugerujesz coś?
Bo sorry, ale to są zwykłe insynuacje i dowalanie, gdyby ktoś takie rzeczy napisał o kims z PiS albo jakims księdzu sam byś najgłośniej krzyczał z oburzenia, ale jak kogoś nie lubisz, to można go obrzucać gównem bez żadnych podstaw i wiedzy?
“Dla mnie kryterium pokazania w TV jako decydujące op tym czy wesprzeć daną akcję jest niewystarczające – kryterium tego co pokażą w mediach a czego nie. Równie dobrze można było kupić jeden inkubator, a resztę kasy zdefraudować – pokazawszy ten jedyny w mediach spowodować zachętę dla darczyńców.”
Dla mnie też nie jest, kto mówi że jest.
I sorry, ale teraz w zawowalowanej formie sugerujesz defraudację, a nuż coś syfu sie przylepi, co?
“Generalnie wokół WOŚP jest dużo niejasności – chociażby wydawanie pieniędzy publicznych wybiórczo jedną ze zbiórek( WOŚP ) a nie wspieranie pozostałych.. – “terror owsiaka”?”
Kurde, jakie niejasności?
napisz jedną konkretną.
Tylko nie o tym, że krishnowcy rozdają jedzenie, bo to nie ma nic wspólnego z wydawaniem kasy przez WOŚP.
Jakie kurde, niewspieranie?
Państwo wspiera mnóstwo organizacji i fundacji, wspiera media (dotując pisma kulturalne), wspiera Kościół katolicki, wspiera inne religie, daje kasę darmozjadom z partii z naszych podatków, wysyła za moją kase żołnierzy, by się podlizać Ameryce.
I wydaje kasę na głupie rzeczy, a nie stac je na sprzęt medyczny?
Więc jak je nie stać a stac na rozróbę w Iraki i wspieranie Świątyni Opatrzności, to niech wspiera też kogoś, kto ten sprzęt kupuje.
I sorry, kończę tę gadkę, bo po jak chcesz rzucić kolejną porcję manipulacji, insynuacji i etykietek spowodowanych złą wolą, to może lepiej pogadaj ze smokiem 5?
http://blogmedia24.pl/node/7398
Może osiągniecie porozumienie, miło będzie pewnie.
grześ -- 11.01.2009 - 12:08Ewangelia Łukasza, 6, 36-42
Przetoż bądźcie miłosierni, jak i Ojciec wasz miłosierny jest. Nie sądźcie a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie a będzie wam dane;; miarę dobrą, natłoczoną i potrzęsioną i opływającą dadzą na łono wasze; albowiem tą miarą, którą mierzycie będzie wam też odmierzone. I powiedział im podobieństwo: “Izali może ślepy ślepego prowadzić” “azaż nie obydwa w dół wpadną”. Nie jest uczeń nad mistrza swego, lecz doskonały będzie każdy, będzieli jako mistrz jego. “A czemuż widzisz źdźbło w oku brata twego, a belki, która jest w oku twoim, nie baczysz”. Albo jakoż możesz rzec bratu twemu: “Dopuść, iż wyjmę źdźbło, które jest w oku twoim, a sam belki, która jest w oku twoim, nie widzisz”. Obłudniku, wyjmij pierwej belkę z oka twego, a tedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło w oku brata twego.
Czytać ze zrozumieniem.
W razie potrzeby tłuc się egzemplarzem Pisma w łeb.
Pino
Czy jedyną formą miłosierdzia jest uczestnictwo w WOŚP a nieuczestnictwo w niej jest równoznaczne z brakiem miłosierdzia?
Ja nie jestem bezmyslnym darczyńcą.. .
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 11.01.2009 - 13:02“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Można nie uczestniczyć w WOSP,
można sensownie WOŚP krytykowac, można Owsiaka nie lubic i wyrazić to z klasą.
Wszystko można.
Można też pisać i swoich uprzedzeniach i rzucac etykietkami.
grześ -- 11.01.2009 - 13:07No można.
Wszystko można.
Poldku,
mnie pytasz?
To nie ja studiowałam teologię i nie ja cały czas roztrząsam sumienie swoje oraz bliźnich.
A ten fragment znalazłam, o zgrozo, na jakimś portalu luterańskim. Wykadź po mnie, skrop bloga wodą święconą i dalej przemawiaj do nas, bezmyślnych darczyńców.
pozdrawiam uniżenie
Grześ
cieszę się z pewnej ewolucji Twoich poglądów. Już przyznajesz prawo krytyki i dystansu do WOŚP i jej założyciela. Ale ja mam wątpliwości i to, że miliony “zbierają się” i serduszka zewsząd mnie nie przekonuje. Ale na szczęście nie tylko WOŚP istnieje i ta wiadomość jest najbardziej miła.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 11.01.2009 - 20:08“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Poldku, nie ma żadnej ewolucji moich poglądów,
od początku tpisze to samo, wbrew pozorm nie wspierałem nigdy jakoś nadmmiernie WOŚP, bardziej już Caritas, bo regularnie od lat świece u mnie w domu się kupuje.
Nie lubię tylko insynuacji, bezinteresownej niechęci czy nienawiści i pokrętnych tłumaczeń.
I tyle.
pzdr
grześ -- 11.01.2009 - 20:30Grześ
Ja nie mam “bezinteresownej” niechęci – wyłożyłem to we wpisie wyżej. Natomiast nie zamierzam być bezkrytyczny skoro jest czego się przyczepić.
No i tyle.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 11.01.2009 - 23:04“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
“Ja nie mam
“Ja nie mam bezinteresownej niechęci – wyłozyłem to we wpisie wyżej. Natomiast nie zamieżam być bezkrytyczny skoro jest czego się przyczepić.”
Z przykrością się zgodzę z panem, to czuć, tę zawiść w każdym prawie zdaniu wpisu lecz na początek proponuję spotkanie ze słownikiem ortograficznym języka polskiego a na koniec przeczytanie ze zrozumieniem własnej sygnaturki.
Pozdrawiam serdecznie mimo iż skoro nie zgadzam się z panem to pewno jestem
arundati.roy -- 11.01.2009 - 22:16“kpem skończonym” i “matołkiem niesamodzielnie i nietwórczo myślącym”, sterowanym tzw. kulturą masową.”
arundati.roy
rzeczywiście na ortografie dałem się przyłapać, no cóż – “czerwono” mi się zrobiło…. . Zaraz poprawię.
Natomiast co do określeń – to juz musi Pan sam ocenić czy dał się nabrać czy nie, na to, że dawanie lub niedawanie na WOŚP jest jedynym kryterium ofiarności i wrażliwości na społeczne problemy.. .
Nie ma potrzeby “w ciemno” się biczować.. .
Pozdrawiam równie serdecznie!
************************
poldek34 -- 11.01.2009 - 23:02“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
NO to jeszcze jeden kamyczek.
Franek – ekonomista napisał:
Wpisy o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy skłoniły mnie do zaglądnięcia na stronę Fundacji. Dostrzegłem rozliczenia finansowe za poprzednie lata. Zainteresowały mnie dane za 2007 rok. Nie wierzyłem w “gadki” że Pan Owsiak organizuje z pieniędzy – ofiar – często “ostatniego grosza” “bibkę” jaką jest “Przystanek Woodstock” Myliłem się . Oto w roku 2007 taki fakt miał miejsce. Zestawienie niektórych przychodów i kosztów jest następujące :
Przychody
1. 34 884 273,50 – ogółem przychody
2. 28 564 789,87 – Finał WOŚP
3. 1 232 839,07 – 1 % – wpłaty
Koszty
1. 22 237 638,87 – Zaopatrzenie rzeczowe placówek służby zdrowia
2. 112 356,01 – Utrzymanie ośrodka szkoleniowego
3. 2 154 646,05 – Organizacja koncertu Przystanek Woodstock
4. 1 058 275,32 – Organizacja Finału XV (dodatkowo w poprzednim roku (1 025 117,09 też na XV Finał)
Razem organizacja XV Finału kosztowała Fundację 2 083 392,41
(tylko a są jeszcze koszty ponoszone przez miasta itd). Koszty organizacji Przystanków Woodstock w latach
1. 1 776 837,88 zł – 2005 rok
2. 1 813 956,88 zł – 2006 rok
3. 2 154 646,05 zł – 2007 rok
Dostrzegłem też koszty różnic kursowych
1. 387 257,38 zł – 2005 rok
2. 540 279,74 zł – 2006 rok
Powiem tak – uważam że ta akcja ma coraz mniej wspólnego z działalnością charytatywną dobroczynną i “czystą”. Ludzie mogą sobie zadać pytanie czy ich “złotówka” nie idzie na inne cele niż podawane w hasłach organizatorów. W roku 2007 prawie 20 % “poszło” na inne cele.
************************
poldek34 -- 11.01.2009 - 23:51“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Poldku,
muszę przyznać, że podziwiam Twój kompletny brak poczucia żenady.
W ojczystym języku wysłowić się nie umiesz (mniejsza już o błędy ortograficzne, ale ja Ci zadedykuję złotą myśl stalinistki Szymborskiej “wszystko na tym świecie podlega zużyciu, oprócz prawideł gramatyki. Niechże pani śmielej z nich korzysta – starczy dla każdego”), płci damskiej rozpoznać nie potrafisz, zakładając z góry, że każdy Twój interlokutor to mężczyzna (ciekawe, dlaczego?) i nieustannie wykazujesz się złą wolą oraz kompletną ignorancją. Nie tylko tutaj, dziś chociażby popisałeś się w temacie rury.
Może by tak więcej książek, a mniej internetu?
pozdrawiam sugestywnie
Poldku, wiesz, co
Franek ekonomista niech lepiej pilnuje swojego blogmedia24.pl gdzie po chamsku obraża się choćby Renatę Rudecką Kalinowską, kłamiąc o niej i w ogóle gadając w sposób, który kazdy uczciwego człowieka i przyzwoitego przyprawia o odrazę.
http://blogmedia24.pl/node/7905
http://blogmedia24.pl/node/7203
http://blogmedia24.pl/node/7186
http://blogmedia24.pl/node/7224
A za takie wpisy jak wyżej linkowany przeze mnie Smoka 5, to gdyby Owsiak zechciał się w Michnika pobawić, to całe blogmedia posżły by z torbami i by się z kosztów sądowych nie wypłaciło.
grześ -- 12.01.2009 - 00:01Aż żałować można, że Owsiak tego badziewia nie czyta.
A w ogóle wstyd mieć do czynienia z takimi osobami jak tam się zagnieździły.
Żenada.
Pino
Jeśli Pan chce zająć się wartwą językową mojej pisaniny na totajszym blogu zachęcam do założenia stosownego wątku u siebie.
Natomiast miałem nadzieję, że wypowie się Pan w temacie którego dotyczy wpis główny.
Odnoszę wrażenie(czytając Pana wpisy wyżej), że merytoryczne zajęcie stanowiska wobec jakiegoś problemu jest czasem problemem który jest zakrywany tym co się umie dobrze – w tym przypadku znajomośc gramatyki. To cenna sprawność ale cenię ludzi skromnych nieobnoszących się zbyt swoimi sprawnościami.
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy!
************************
poldek34 -- 12.01.2009 - 00:07“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Grześ
jeśłi chcesz Frankowi udzielić rad, proszę abyś udzialał ich bezpośrednio a nie w takiej formie.
Nie za bardzo widzę związek pomiędzy RRK a WOŚP. Franek zaś pisze o WOŚP, Ty o RRK i Franku co o niej myśli.. . Dziwny sposób polemiki uprawiasz.
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 12.01.2009 - 00:14“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Poldku, cytujesz osobę,
która jest szefem portalu, który promuje śmiecie jak ten tekst o WOŚP
http://blogmedia24.pl/node/7398
poza tym na portalu od pewnego czasu trwa nagonka chamska na RRK, w której także bierze udział i ją promuje osoba cytowana przez ciebie.
Z tego względu jeżeli cytujesz takie osoby licz się z tym, że wyrażę o nich zdanie.
Albo już nie będe wyrażał, bo i po co.
Każdy widzi jakie to towarzystwo tam jest.
Tylko mnie dziwi, że ty czy Sosenka tam piszecie, no ale widać środowiskowe więzy są silniejsze niż poczucie dobrego gustu.
A o WOŚP nagadaliśmy się już dużo i się nie przekonamy więc kończę tę gadkę.
Pozdrawiam.
grześ -- 12.01.2009 - 00:18No i na koniec
tego pięknego dnia ja również zostałam mężczyzną...
I tak dzięki pobożnemu katolikowi na porządnym portalu zrobiło się jakieś gay party :P
Ale włosów nie zetnę, nie ma mowy!
pozdrawiam, Pino Nazarejczyk
Porobiło się...
Panie Pino Szanowny!
merlot -- 12.01.2009 - 00:26Grześ
wprowadzasz nowy wątek. Napisz wpis – pogadamy.
Ja agreguję swojego bloga z salonu na blogmediach. Na patie i antypatie w salonie jak i blogmediach nie mam wpływu inie zamierzam mieć, co do RRK mam wyrobione zdanie.
Co do WOŚP – nie zamierzam Cię przekonywać, bo i po co. Dostarczam jedynie argumentów które potwierdzają moje obawy i przypuszczenia – trudne przyznam do zwerbalizowania wprost.
Pozostaje mieć nadzieję, że czas pokaże – co jest w nam obu “na rękę”. Gdyż nie jest moją intencją zmieniać Twojego zdania o WOŚP lecz jedynie może sprowokować do głębszej refleksji – chociażby po to aby poświęcić ciutkę czasu by poszperać tu i tam by potwierdzić lub zmienić swoje zdanie… .
UFFF. Idę już spać. Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 12.01.2009 - 00:35“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Sorki
za wątek nie na temat, w sumie tak wyszło przypadkiem.U siebie go nie napoczne, boi mi szkoda czasu a pisać wolę choćby o filmach, bo to i ciekawsze i bardziej twórcze niż pisanie o blogmedia czy o wojenkach netowych.
Co do WOŚP, nic już więcej nie powiem:)
Pozdrówka i też idem spać.
grześ -- 12.01.2009 - 00:31Pino
No proszę, co to może się zdażyć na blogu Katola – operacja zmiany płci, :-)))
Pozdrawiam, zdziwiony posiadamiem umiejętności zmiany płci u rozmówców.. .
************************
poldek34 -- 12.01.2009 - 00:34“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Potwierdzam te zdolności do zmieniania płci hi,hi....
Pozdrawiam serdecznie, ale nie będę się biczowała ani w ciemno ani w jasno i to już nie jest ironia.
arundati.roy -- 12.01.2009 - 11:20Arundati
Biczowania nie zalecam, gdyż:
Po pierwsze primo – jest bardzo niehigieniczne;
Poz drugie primo – doprowadza, nie tyle do ukrwienia, co do przekrwienia części biczowanej, co z punktu widzenia zdrowia fizycznego nie jest fajne;
Po trzecie primo – w psychice biczowanego, oczywiście samo, samobiczowanego, pozostawia jednak ślady, co tu dużo mówić, nieodwracalne, przeciwterapeutyczne, można by rzec…
;)
Pozdr
RafalB -- 12.01.2009 - 12:31RafalB, gdy bym jeszcze miała
jakieś wątpliwości, bo nie mam , ale gdy bym jednak je miała Ty je całkowicie rozwiałeś zarówno z powodu: pierwsze primo, drugie i trzecie ale szczególnie drugie primo.
pozdrawiam
arundati.roy -- 12.01.2009 - 14:14Hmm.. biczowanie?
niczowanie to chyba już przenośnia. Ja “się biczuję” gdy coś zaniedbam albo “dam ciała” w jakiejś sprawie.. wtedy biczowanie ma miejsce mimo woli… – super ego, protestuje i zgłasza reklamcje do władz wykonawczych.. .
A kiedyś(średniowiecze) biczowanie i noszenie włosienicy było nawet w modzie.. . Z tego co kiedyś słyszałem od pewnego mnicha: w czasach przedsoborowych co piątek zakonnicy sie biczowali… – umartwiając swoje ciało i rzekomo poskramiając w ten sposób rządze tzw. cielesne.
To były ciekawe czasy, gdy pobozne niewiasty nosiły włosienice a mnisi karcili swoje ciało za grzeszne skłonności…. .
Pozdrawiam.
************************
poldek34 -- 12.01.2009 - 14:26“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”
Ach, gdzież są niegdysiejsze śniegi:
pozdrawiam, ubolewając nad dekadencją i konsumpcjonizmem współczesnego świata