Naprawdę podniósł mnie Pan na duchu. Współczucie bowiem to jedno, ale o ile to jest sprawa karmiczna to za następnym obrotem powinnam trochę odpocząć :)
W poprzednim zdaje się głównie plażowałam…
Pozdrawiam nocnie lecz radośnie z powodu zakończenia galopady.
Panie Sergiuszu
Naprawdę podniósł mnie Pan na duchu. Współczucie bowiem to jedno, ale o ile to jest sprawa karmiczna to za następnym obrotem powinnam trochę odpocząć :)
W poprzednim zdaje się głównie plażowałam…
Pozdrawiam nocnie lecz radośnie z powodu zakończenia galopady.
Gretchen -- 27.01.2009 - 02:22