ale Almodovar to Hiszpan, nie Latynos, no:)
Choć fakt, np. w takim brazylijskim “Carandiru” (jeden z moich filmów wszechczasów, acz go nie mam, więc nie opiszę) motywy almodovarowskie widziałem.
A jak cię nudziło “Miasto Boga” (mnie zachwyciło:)), to “Amores perros”, jako że długie, skomplikowane i momentami smętne, też cię może znudzić;)
Zajrzyj do notki poprzedniej o “I twoją matkę też”, to film łatwy i przyjemny, acz też świetny.
I też meksykański.
P.S. A co cię zgorszyło w “Porozmawiaj z nią”, przecież to klasyczny, dojrzały, dla niektórych wręcz nudny Almodovar.
Obejrzyj “Złe wychowanie” albo choćby “Wszystko o mojej matce” albo któryś z filmów Almodovara z lat 80-tych.
Pino,
ale Almodovar to Hiszpan, nie Latynos, no:)
Choć fakt, np. w takim brazylijskim “Carandiru” (jeden z moich filmów wszechczasów, acz go nie mam, więc nie opiszę) motywy almodovarowskie widziałem.
A jak cię nudziło “Miasto Boga” (mnie zachwyciło:)), to “Amores perros”, jako że długie, skomplikowane i momentami smętne, też cię może znudzić;)
Zajrzyj do notki poprzedniej o “I twoją matkę też”, to film łatwy i przyjemny, acz też świetny.
I też meksykański.
P.S. A co cię zgorszyło w “Porozmawiaj z nią”, przecież to klasyczny, dojrzały, dla niektórych wręcz nudny Almodovar.
grześ -- 16.02.2009 - 19:04Obejrzyj “Złe wychowanie” albo choćby “Wszystko o mojej matce” albo któryś z filmów Almodovara z lat 80-tych.