Autorze

Autorze

Andrzej Czuma wyjechał z Polski, takiej jaką nam zbudowali partyjni koledzy Napieralskiego

Czytałem tekst Kataryny. Po przeczytaniu tego zdania zrobiłem przysłowiowe wrrróć! i przeczytałem jeszcze dwa razy, by przekonać się, że nie popełniła tego nadużycia, o którym piszesz.

Jednak to partyjni koledzy Napieralskiego (nie on sam) byli sekretarzami pezetpeeru, a dziś ani ci koledzy, ani on się tego nie wypierają. Przeciwnie, z dumą podkreślają, że tamtą Polskę budowali.

Z tamtej quislingowskiej Polski, budowanej przez partyjnych kolegów Napieralskiego, uciekł Czuma.

Wśród partyjnych kolegów Czumy jednak budowniczych peerelu jest wyraźnie mniej. Jeśli już są, to się tym nie chwalą. A partia nawiązuje do zgoła innych tradycji budowania Polski.

A co do głównego tematu:
Jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie, zanim wśród polskich studentów komunizm będzie równie popularny, co u greckich czy francuskich. Jeszcze sporo wody upłynie, zanim sam termin lewica przestanie się u nas automatycznie kojarzyć z sowieckim komunizmem (czy zbrodniczym, czy tylko przaśnym, to rzecz inna).
To dlatego Kaczory i taka np. Kluzik-Rostowska mienią się u nas prawicą.
Choć otwarcie deklarują wartości i tradycje PPS-owskie.

Zwracam uwagę, że to nie tylko nasza przypadłość: Aznara traktowano skojarzeniami z Franco, Haidera — z Hitlerem. Włoskiej prawicy co i rusz opozycja wyciaga Duce. Mimo, że tam minęło znacznie więcej niż 20 lat.


Kim jest Napieralski? By: elfrid (5 komentarzy) 16 luty, 2009 - 23:16