Grunt to dobry pijar, a reszta się nie liczy.
Wielu Ukraińców jest święcie przekonana, że albo “krwawy Wołyń” to kłamstwo Kresowiaków, propaganda rewizjonistów polskich, albo zasłużona kara za setki lat polskiego barbarzyństwa na Ukrainie.Hm…
Trochę podobna sprawa jest z spojrzeniem Polaków na Niemców, choć z przyjemnością lubię sobie na nich poużywać. Jednakże widzieć samo zło to krzywdzące dla prawdy historycznej.
Na nieszczęście krzywdzona prawda historyczna cierpi w milczeniu i nie daje werbalnych oznak gwałtu na niej.
Co jakiś czas “po pięć deko”, czyli po troszku jakieś nowe smrody zza Odry do nas przywiewa. A to reklamy o Polakach, wiadomo jakie, a to znowu gierka PC o II wojnie światowej, którą raz, że wywołują Polacy, dwa że występują w tej grze jako notorycznie pijani, tchórzliwi imbecyle, a to dziesiątki książek malowniczo obrazujących bestialstwo wypędzeń, to znowu Erika S – stosunkowo żałosna próba metafizycznej afirmacji wszechświata – jak mawiał K. Vonnegut.
Nie wspominam o “polskich obozach zagłady”, czy bestialstwie w Bydgoszczy w 1939r.
Innymi słowy Pojednanie polsko-niemieckie rozwija się niezwykle owocnie. Polacy z determinacją atakują niemieckie plantacje kapusty, truskawek i szparagów, Niemcy atakują nas kolorową rzeszą niezwykle kuszących czasopism, których wartość merytoryczna waha się pomiędzy estetyką klozetowo-slumsowego grafitti, a rzeczowością ulotkowych programów wyborczych co niektórych, żądnych władzy naszych współplemieńców.
Pani Cała i jej wybroczyny jest rzeczywiście Cała…ok reszta w domyśle.
Pozdrawiam
Tuba Satani
Grunt to dobry pijar, a reszta się nie liczy.
adadniary -- 16.06.2009 - 16:22Wielu Ukraińców jest święcie przekonana, że albo “krwawy Wołyń” to kłamstwo Kresowiaków, propaganda rewizjonistów polskich, albo zasłużona kara za setki lat polskiego barbarzyństwa na Ukrainie.Hm…
Trochę podobna sprawa jest z spojrzeniem Polaków na Niemców, choć z przyjemnością lubię sobie na nich poużywać. Jednakże widzieć samo zło to krzywdzące dla prawdy historycznej.
Na nieszczęście krzywdzona prawda historyczna cierpi w milczeniu i nie daje werbalnych oznak gwałtu na niej.
Co jakiś czas “po pięć deko”, czyli po troszku jakieś nowe smrody zza Odry do nas przywiewa. A to reklamy o Polakach, wiadomo jakie, a to znowu gierka PC o II wojnie światowej, którą raz, że wywołują Polacy, dwa że występują w tej grze jako notorycznie pijani, tchórzliwi imbecyle, a to dziesiątki książek malowniczo obrazujących bestialstwo wypędzeń, to znowu Erika S – stosunkowo żałosna próba metafizycznej afirmacji wszechświata – jak mawiał K. Vonnegut.
Nie wspominam o “polskich obozach zagłady”, czy bestialstwie w Bydgoszczy w 1939r.
Innymi słowy Pojednanie polsko-niemieckie rozwija się niezwykle owocnie. Polacy z determinacją atakują niemieckie plantacje kapusty, truskawek i szparagów, Niemcy atakują nas kolorową rzeszą niezwykle kuszących czasopism, których wartość merytoryczna waha się pomiędzy estetyką klozetowo-slumsowego grafitti, a rzeczowością ulotkowych programów wyborczych co niektórych, żądnych władzy naszych współplemieńców.
Pani Cała i jej wybroczyny jest rzeczywiście Cała…ok reszta w domyśle.
Pozdrawiam