to Ty, bracie, się po prostu zgubiłeś? Niedobrze, cholercia…
Niestety, nie pamiętam, jak dojść, bo byłem tam wieki temu.
Jak ci tu pomóc…?
Musisz sobie sam jakoś poradzić.
Ale nie łam się, nie powinno być ciężko, boś bystrzacha jakich mało…
Wiesz, że nasze poczciwe psisko z lansa na maxa tak łatwo nie rezygnuje.
Pewnie nadal swym zwyczajem obsikuje wszystkie kamyki, płotki i drzewka blogosfery.
Jakby co, to w ostateczności możesz spytać Wojtka, Orlińskiego Wojtka, on bankowo będzie wiedział...
Zagubiony w sieci, czujny i bystry Stopo,
to Ty, bracie, się po prostu zgubiłeś? Niedobrze, cholercia…
Niestety, nie pamiętam, jak dojść, bo byłem tam wieki temu.
Jak ci tu pomóc…?
Musisz sobie sam jakoś poradzić.
Ale nie łam się, nie powinno być ciężko, boś bystrzacha jakich mało…
Wiesz, że nasze poczciwe psisko z lansa na maxa tak łatwo nie rezygnuje.
Pewnie nadal swym zwyczajem obsikuje wszystkie kamyki, płotki i drzewka blogosfery.
Jakby co, to w ostateczności możesz spytać Wojtka, Orlińskiego Wojtka, on bankowo będzie wiedział...
Trzym się
yassa (gość) -- 12.08.2009 - 14:37