Nie przypuszczałabym (w życiu! :), że przeczytam to, co napisałeś Merlotowi.
Dziękuję zwłaszcza, że Ty wiesz, a ja się jedynie domyślam o co chodzi. Zatrybiłam z opóźnieniem, ale jednak.
Chociaż... właściwie to drugorzędna kwestia. Ważniejsze, że ktoś jeszcze dostrzegł to, co i ja.
Yasso
Nie przypuszczałabym (w życiu! :), że przeczytam to, co napisałeś Merlotowi.
Dziękuję zwłaszcza, że Ty wiesz, a ja się jedynie domyślam o co chodzi.
Zatrybiłam z opóźnieniem, ale jednak.
Chociaż... właściwie to drugorzędna kwestia. Ważniejsze, że ktoś jeszcze dostrzegł to, co i ja.
Pozdrowienia.
Gretchen -- 13.08.2009 - 19:13