Jak ktoś rzychodzi do mnie na imprezę i zaczyna wymyślać mnie, to słysz „spadaj chamie”. Nie ma powodu by mówić do niego „łaskawy pan jest proszony o opuszczenie towarzystwa”. Mógłby nie zrozumieć.
Mówienie o HIV nie jest chamskie ani agresywne. Jest najwyżej dowodem ignorancji, niemniej jest również wyrazem obaw.
Ja Wojciecha Cejrowskiego za bardzo nie lubię, ale to nie znaczy, że będę go atakował za czyny nie popełnione. To, że się lubi homoseksualistów nie może być podstawą do oceniania ich czynów jak i Wojciecha Cejrowskiego.
Panie Grzesiu!
Jak ktoś rzychodzi do mnie na imprezę i zaczyna wymyślać mnie, to słysz „spadaj chamie”. Nie ma powodu by mówić do niego „łaskawy pan jest proszony o opuszczenie towarzystwa”. Mógłby nie zrozumieć.
Mówienie o HIV nie jest chamskie ani agresywne. Jest najwyżej dowodem ignorancji, niemniej jest również wyrazem obaw.
Ja Wojciecha Cejrowskiego za bardzo nie lubię, ale to nie znaczy, że będę go atakował za czyny nie popełnione. To, że się lubi homoseksualistów nie może być podstawą do oceniania ich czynów jak i Wojciecha Cejrowskiego.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 22.08.2009 - 20:40