miałem dziwne uczucie, gdy spytałem panią sklepową w moim warzywniaku, czy wie co to za dzień dziś mamy.
Odpowiedziała natychmiast.
– No jak, to? Pierwszy dzień szkoły! –
Grzesiu,
miałem dziwne uczucie, gdy spytałem panią sklepową w moim warzywniaku, czy wie co to za dzień dziś mamy.
Odpowiedziała natychmiast.
– No jak, to? Pierwszy dzień szkoły! –
merlot -- 01.09.2009 - 19:56