Grzesiu,

Grzesiu,

miałem dziwne uczucie, gdy spytałem panią sklepową w moim warzywniaku, czy wie co to za dzień dziś mamy.

Odpowiedziała natychmiast.

– No jak, to? Pierwszy dzień szkoły! –


Wojna na pierwszej stronie By: merlot (26 komentarzy) 1 wrzesień, 2009 - 19:06