Masz rację. Wojna toczyć się może na wielu frontach, niekoniecznie tylko na militarnym. I zdaje się, że toczy się od lat. Czy cóś.
Ja nie odbieram wystąpienia Ratha jako defetystycznego i siejącego panikę. To zrozumiałe, że nie lubimy kiedy ktoś zaburza nam sielankę myślenia; kiedy próbuje pokazywać rzeczy i działania, o których nic wolelibyśmy nie wiedzieć. No po co psuć sobie dobry humor? :)
W podobny sposób mogą oddziaływać badania Szwajcarów. Przecież jest świetnie, kryzys jest pod kontrolą a wszelkie porównania do Depresji z lat 30-tych są nieuprawnione a tu zjawiają się jakieś ludziki, których wyniki badań zmuszają znowu do myślenia. Nieporządek, kurde. :)
Ale z tego nieporządku może (bo nie musi) wyłonić się coś dobrego. Ośmielę się twierdzić, że już się powolutku rodzi.
Popatrz na maleńką Islandię, która ostatnio doprowadziła do furii co poniektórych, kiedy ogłoszono, że będą spłacać swoje długi ale nie kosztem własnego rozwoju, własnej gospodarki i ludzi. Kilka dni temu Chiny wywołały napady histerii wśród Kierowników Kuli Ziemskiej (copyrajty Wyrusa), kiedy ogłosili, że nie zamierzają honorować wszystkich kontraktów na derywaty.
W obu tych przypadkach, w doniesieniach prasowych, obok słów “długi” i “derywaty” często pojawiało się słowo “fraud” – oszustwo/nadużycie. Hm… ;)
Agawo
Masz rację. Wojna toczyć się może na wielu frontach, niekoniecznie tylko na militarnym. I zdaje się, że toczy się od lat. Czy cóś.
Ja nie odbieram wystąpienia Ratha jako defetystycznego i siejącego panikę. To zrozumiałe, że nie lubimy kiedy ktoś zaburza nam sielankę myślenia; kiedy próbuje pokazywać rzeczy i działania, o których nic wolelibyśmy nie wiedzieć. No po co psuć sobie dobry humor? :)
W podobny sposób mogą oddziaływać badania Szwajcarów. Przecież jest świetnie, kryzys jest pod kontrolą a wszelkie porównania do Depresji z lat 30-tych są nieuprawnione a tu zjawiają się jakieś ludziki, których wyniki badań zmuszają znowu do myślenia. Nieporządek, kurde. :)
Ale z tego nieporządku może (bo nie musi) wyłonić się coś dobrego. Ośmielę się twierdzić, że już się powolutku rodzi.
Popatrz na maleńką Islandię, która ostatnio doprowadziła do furii co poniektórych, kiedy ogłoszono, że będą spłacać swoje długi ale nie kosztem własnego rozwoju, własnej gospodarki i ludzi. Kilka dni temu Chiny wywołały napady histerii wśród Kierowników Kuli Ziemskiej (copyrajty Wyrusa), kiedy ogłosili, że nie zamierzają honorować wszystkich kontraktów na derywaty.
W obu tych przypadkach, w doniesieniach prasowych, obok słów “długi” i “derywaty” często pojawiało się słowo “fraud” – oszustwo/nadużycie. Hm… ;)
Pozdrawiam.
Magia -- 04.09.2009 - 10:03