Lenin

Lenin

Magia

Czy ktoś z Was zadał sobie kiedykolwiek pytanie skąd Lenin & Co. wziął fundusze na sfinansowanie regularnej wojny, zwanej Rewolucją Październikową? Przecież koszty tej “imprezy” musiały być kolosalne… Liczone w dziesiątkach milionów franków szwajcarskich i dolarów w złocie… Wtedy!
Rosyjscy chłopi i robotnicy zrobili zrzutkę na sfinansowanie ideologii z importu?

Pieniądze bral najpierw od Niemiec (co było dośc logiczne – każdy chce osłabić wroga, robiąc mu dywersję), a potem okradał własny naród (bynajmniej nie robiono dobrowolnych zrzutek – poczytaj sobie o Kronsztadzie i Tambowie).
Tak poza tym – rewolucja październikowa to jeszcze nie była wojna domowa, ta się zaczęla w roku nastepnym. Jak rozgoniono Uczereditelnoje Sobranije, dopiero się okazało, do czego dążą bolszewicy (przedtym traktowani jako kolejny przejściowy rząd).

A rosyjscy robotnicy (a już zwłaszcza chłopi) wcale się nie rwali do bolszewizmu – tow. Lenin nie miał nic wspólnego z robotnikami, podobnie żydowskie ekskrementy typu Trocki (Bronstein), Zinowiew (Apfelbaum) czy Kamieniew (Rosenfeld). Prosty rosyjski mużyk chciał pokoju, ziemi (chłop), chleba (robotnik). Bolszewizm przyniósł militaryzację, kolektywizację, głód, i takie represje, jakich za carów nigdy nie bywało.

Tyle że po czterech latach komunizmu wojennego cała gospodarka leżała i kwiczała. I wtedy nawet najgłupsi bolszewicy zrozumieli, że aby wycisnąć pieniądze z narodu, ten naród musi je najpierw zapracować. Stad wziął się NEP. Dopóki nastepca tow. Lenina twórczo nie rozwinąl jego praktyk, tak pod koniec lat 20.


MPN - Klucz do historii czyli "follow the money"... By: goofina (28 komentarzy) 3 wrzesień, 2009 - 13:58