Zgadzam się, że wygranie wyborów ma się nijak do posiadanego programu. Pozostaje tylko pytanie po co wygrywać wybory, gdy nie ma się programu. W 1989. r. można było zrobić wszystko. Dzięki temu, że nikt nie miał programu co zrobić z wolnością, zafundowano nam zwijanie kapitalizmu przez Leszka Balcerowicza. Czy chce Pan powtórzyć takie rozwiązanie. Przecież teraz nie ma już czego zwijać.
Panie Sergiuszu!
Zgadzam się, że wygranie wyborów ma się nijak do posiadanego programu. Pozostaje tylko pytanie po co wygrywać wybory, gdy nie ma się programu. W 1989. r. można było zrobić wszystko. Dzięki temu, że nikt nie miał programu co zrobić z wolnością, zafundowano nam zwijanie kapitalizmu przez Leszka Balcerowicza. Czy chce Pan powtórzyć takie rozwiązanie. Przecież teraz nie ma już czego zwijać.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 17.10.2009 - 19:18