W swoim czasie pochłonęłam mrożące krew w żyłach opowieści Fandorina, choć już drugi cykl Akunina o Pelagii, mi nie przypadł.
Nie wszystko może przypaść prawda.
Może przeczytam nie czekając na problemy z żołądkiem, chyba że to jest warunek niezbędny.
W końcu to jest naszyjnik czy różaniec, ten z nefrytu? :)
Panie Referencie
W swoim czasie pochłonęłam mrożące krew w żyłach opowieści Fandorina, choć już drugi cykl Akunina o Pelagii, mi nie przypadł.
Nie wszystko może przypaść prawda.
Może przeczytam nie czekając na problemy z żołądkiem, chyba że to jest warunek niezbędny.
W końcu to jest naszyjnik czy różaniec, ten z nefrytu? :)
Gretchen -- 29.11.2009 - 12:24