Zapętlające się prawo cywilne, to nie jest obscena? W najlepszym przypadku awangarda?
Co do mojej książki, to do dziś nie wiem jak ta historia się kończy. Obraziłam się. Takich rzeczy się po prostu nie robi.
Panie Referencie
Zapętlające się prawo cywilne, to nie jest obscena? W najlepszym przypadku awangarda?
Co do mojej książki, to do dziś nie wiem jak ta historia się kończy. Obraziłam się.
Gretchen -- 29.11.2009 - 13:48Takich rzeczy się po prostu nie robi.