wielki moralista, co nogę na nartach złamał, a potem ściemniał, że to było w akcji bojowej.
Poezja też mi specjalnie nie podchodzi, z małymi wyjątkami…
Pzdr
Nie lubię Herberta,
wielki moralista, co nogę na nartach złamał, a potem ściemniał, że to było w akcji bojowej.
Poezja też mi specjalnie nie podchodzi, z małymi wyjątkami…
Pzdr