nie, nie mam żadnego urazu, i jak ma Pan lecieć w personałki, to lepiej siedzieć cicho.
K…a, na forum Legii byście się odnaleźli (Mida, bez urazy, zirytowałam się, zaraz napiszę czemu).
Mój dziadek walczył gdzieś w Śródmieściu, przeżył, zmarł trzy lata temu, ekhem… Słabo przystaje on do stereotypu bohaterskiego, oj słabo.
Ja nie mogę, ale fajny symbol!
Był Paryż Północy, jest coś, od czego oczy pękają momentami. Zajebiście.
Nie ma ludzi, nie ma tkanki społecznej.
A teraz zgodnie gaworzcie dalej o znakach na niebie i walce z bolszewią, germanistko i psychologu :)
Mida, oni nie zbudowali Arki, oni jej korek z kokpitu wyciągnęli, jeżeli nie zauważyłaś :D
Jak mnie jeszcze zdenerwujecie, to wam napiszę, co odpierdalał niejaki Mazzini w 1849…
Pozdrawiam dydaktycznie
Pierdu, pierdu,
nie, nie mam żadnego urazu, i jak ma Pan lecieć w personałki, to lepiej siedzieć cicho.
K…a, na forum Legii byście się odnaleźli (Mida, bez urazy, zirytowałam się, zaraz napiszę czemu).
Mój dziadek walczył gdzieś w Śródmieściu, przeżył, zmarł trzy lata temu, ekhem… Słabo przystaje on do stereotypu bohaterskiego, oj słabo.
Ja nie mogę, ale fajny symbol!
Był Paryż Północy, jest coś, od czego oczy pękają momentami. Zajebiście.
Nie ma ludzi, nie ma tkanki społecznej.
A teraz zgodnie gaworzcie dalej o znakach na niebie i walce z bolszewią, germanistko i psychologu :)
Mida, oni nie zbudowali Arki, oni jej korek z kokpitu wyciągnęli, jeżeli nie zauważyłaś :D
Jak mnie jeszcze zdenerwujecie, to wam napiszę, co odpierdalał niejaki Mazzini w 1849…
Pozdrawiam dydaktycznie