wierzyciele mnie ścigają. Co z tego, że młodzi i przystojni…
Chciałam zrobić dziką awanturę przez telefon, kto śmie się dobijać i mnie budzić, a jak usłyszałam, kto dzwoni, musiałam w okamgnieniu zmienić ton na słodki. Straszne przeżycie.
Szfak,
wierzyciele mnie ścigają. Co z tego, że młodzi i przystojni…
Chciałam zrobić dziką awanturę przez telefon, kto śmie się dobijać i mnie budzić, a jak usłyszałam, kto dzwoni, musiałam w okamgnieniu zmienić ton na słodki. Straszne przeżycie.