tych zmian, bo mam z “Trójką” podobne, jak Ty Grzesiu przejścia(pozytywne w znacznej mierze, znaczy)
To trwa tak z reguły około dwóch-trzech miesięcy, pomiędzy zmianą jednego szefa na innego.
Wtedy można zaryzykować pierwsze oceny w którą stronę to zmierza.
Jeśli za chwilę okaże się, że w związku z dramatycznym spadkiem opłat audiowizualnych, czyli abonamentowych, czyli z drastycznym obniżeniem wsparcia programów misyjnych, musimy z przykrością poinformować państwa, że z anteny znikają programy autorskie A, B i C a w zamian dostaniemy playlistę, to będzie to oznaczać nie mniej, nie więcej, że stolec dyrektorski w Trójce dostał jednak głąb politruk.
btw. A najgorszy gust muzyczny, to ma w swoich programach Strzyczkowski. Pięknie operuje językiem polskim, ale reszta…
No i Baron tez jakoś nie w tej swojej szczytowej formie.
nasłuchuję
tych zmian, bo mam z “Trójką” podobne, jak Ty Grzesiu przejścia(pozytywne w znacznej mierze, znaczy)
To trwa tak z reguły około dwóch-trzech miesięcy, pomiędzy zmianą jednego szefa na innego.
Wtedy można zaryzykować pierwsze oceny w którą stronę to zmierza.
Jeśli za chwilę okaże się, że w związku z dramatycznym spadkiem opłat audiowizualnych, czyli abonamentowych, czyli z drastycznym obniżeniem wsparcia programów misyjnych, musimy z przykrością poinformować państwa, że z anteny znikają programy autorskie A, B i C a w zamian dostaniemy playlistę, to będzie to oznaczać nie mniej, nie więcej, że stolec dyrektorski w Trójce dostał jednak głąb politruk.
btw. A najgorszy gust muzyczny, to ma w swoich programach Strzyczkowski. Pięknie operuje językiem polskim, ale reszta…
No i Baron tez jakoś nie w tej swojej szczytowej formie.
Pozdro.
partyzant -- 19.01.2010 - 12:23