Widzi Pan, dla mnie młody Kydryński również nie jest głosem trójki. Co więcej, drażni mnie ta jego maniera, która jego ojcu nadawała poloru. Nie potrafię powiedzieć czemu. Może to zwykłe uprzedzenie lub zazdrość…
Niemniej to kogo uważamy za „trójkowego”, to pokazuje z jakiego pokolenia jesteśmy.
Panie Grzesiu!
Widzi Pan, dla mnie młody Kydryński również nie jest głosem trójki. Co więcej, drażni mnie ta jego maniera, która jego ojcu nadawała poloru. Nie potrafię powiedzieć czemu. Może to zwykłe uprzedzenie lub zazdrość…
Niemniej to kogo uważamy za „trójkowego”, to pokazuje z jakiego pokolenia jesteśmy.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 23.01.2010 - 14:35