Nie jest to moja opinia, choć dokladniej – to jest, tyle że nie ja pierwszy ją wypowiedziałem, jedynie się pod nią podpisuję – w OK 2001 najważniejszą i chyba najbardziej emocjonalną sceną jest scena wyłączania Halla. Można się pokusić o stwierdzenie, że dla niej powstał cały film. Zabieg Kubricka wywołania wstrząsu u widzów, wstrząsu związanego ze śmiercią sztucznej przecież inteligencji, udał się znakomicie…
Był taki projekt artystyczny Gillmura (tego z PF), by wykorzystać głos Halla. Kubrick nie zgadzał się na to przez całe życie, Gillmur dopiął swego dopiero po jego śmierci, w dodatku tylko w wersji live. Można znaleźć to na necie gdzieś...
Wracając do BR – moża się zastanowić, czy aby fakt uratowania Decarda przez Roya paradoksalnie nie oznacza w konsekwencji potwierdzenia odmienności androidów i ludzi. Jak sam zauważyłeś – ta łaska w druga stronę nie zostałaby okazana…
Ernestto
Nie jest to moja opinia, choć dokladniej – to jest, tyle że nie ja pierwszy ją wypowiedziałem, jedynie się pod nią podpisuję – w OK 2001 najważniejszą i chyba najbardziej emocjonalną sceną jest scena wyłączania Halla. Można się pokusić o stwierdzenie, że dla niej powstał cały film. Zabieg Kubricka wywołania wstrząsu u widzów, wstrząsu związanego ze śmiercią sztucznej przecież inteligencji, udał się znakomicie…
Był taki projekt artystyczny Gillmura (tego z PF), by wykorzystać głos Halla. Kubrick nie zgadzał się na to przez całe życie, Gillmur dopiął swego dopiero po jego śmierci, w dodatku tylko w wersji live. Można znaleźć to na necie gdzieś...
Wracając do BR – moża się zastanowić, czy aby fakt uratowania Decarda przez Roya paradoksalnie nie oznacza w konsekwencji potwierdzenia odmienności androidów i ludzi. Jak sam zauważyłeś – ta łaska w druga stronę nie zostałaby okazana…
Griszeq -- 09.03.2010 - 15:49