“Rick Decard to detektyw rodem z książek Marlowe”
chyba z książek Chandlera:)
P.S. Powiedziałbym coś sensownego, ale nie znam ani “BR” ani “Odysei kosmicznej” ani “Avatara”, w ogóle SF i literackie i filmowe to kolejna domena w której jestem całkowitym ignorantem:)
Pozdro.
Hm,
“Rick Decard to detektyw rodem z książek Marlowe”
chyba z książek Chandlera:)
P.S. Powiedziałbym coś sensownego, ale nie znam ani “BR” ani “Odysei kosmicznej” ani “Avatara”, w ogóle SF i literackie i filmowe to kolejna domena w której jestem całkowitym ignorantem:)
Pozdro.
grześ -- 09.03.2010 - 18:26