No chyba, że Foxx posługuje się również alternatywnym nickiem Pino?
Jeśli nie, to nawet nie marzyłem, żeby czytała mnie Pino. Zwłaszcza, że Ona i bez czytania doskonale wie, że to bełkot…
(Na tym właśnie polega fenomen i moc “wdrukowania”; o tym piszę Foxx’owi.)
A z misternym planem, to nie przesadzałbym. Od niego mamy najwyższej klasy specjalistki.:)
Pino, co też Ci znowu przyszło do głowy?
No chyba, że Foxx posługuje się również alternatywnym nickiem Pino?
Jeśli nie, to nawet nie marzyłem, żeby czytała mnie Pino. Zwłaszcza, że Ona i bez czytania doskonale wie, że to bełkot…
(Na tym właśnie polega fenomen i moc “wdrukowania”; o tym piszę Foxx’owi.)
A z misternym planem, to nie przesadzałbym. Od niego mamy najwyższej klasy specjalistki.:)
Pozdrawiam ciepło i serdecznie
yassa -- 19.02.2012 - 19:50