Prawie wszyscy są dobrzy. Istnieje jakaś ograniczona liczba mutantów, na których się niekiedy w życiu wpada. Znałam dwóch. Tego, co żyje, też znasz, na szczęście wirtualnie ino.
Skrzywdzeni, kurwa, dobre sobie. Nie twierdzę, że jestem jakoś straszliwie skrzywdzona, gdzieżbym śmiała, laboga. Tym niemniej, pokochałam swoje życie dopiero w wieku lat dwunastu. I jestem dosyć zahartowana, a zresztą, popacz na motto.
grześ
Prawie wszyscy są dobrzy. Istnieje jakaś ograniczona liczba mutantów, na których się niekiedy w życiu wpada. Znałam dwóch. Tego, co żyje, też znasz, na szczęście wirtualnie ino.
Skrzywdzeni, kurwa, dobre sobie. Nie twierdzę, że jestem jakoś straszliwie skrzywdzona, gdzieżbym śmiała, laboga. Tym niemniej, pokochałam swoje życie dopiero w wieku lat dwunastu. I jestem dosyć zahartowana, a zresztą, popacz na motto.
Pino -- 02.03.2012 - 22:14