SLD jest oburzony. Gdyby tylko mógł, rozstrzelałby cały klub Platformy. Czuje się oszukany i szantażowany. Bo jakże to, koalicja obiecała emerytury przejściowe dla nauczycieli, a teraz się z tego wycofuje?
SLDowcom nie mieści się w głowie, że nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. SLD chce podtrzymać weto prezydenta wobec emerytur pomostowych – licząc, że w efekcie przedlużone zostanie działanie wcześniejszych emerytur. SLD chce też mieć specustawę nauczycielską, gdyby się okazało, że z wcześniejszymi emeryturami jednak jest coś nie tak.
Dla większości SLD – prócz, zdaje się, Wojciecha Olejniczaka i kawałka jego klubu – normalnym jest głosowanie jednocześnie przeciwko pomostówkom dla kilkunastu zawodów i za de facto pomostówkami dla nauczycieli – jedno i drugie, a jakże, w interesie ludzi pracy.
Ale Olejniczak przegra. Prezydent, PiS i większość SLD wiedzą bowiem, że prawo stoi po ich stronie. Komentarze, iż 1 stycznia obudzimy się w kraju bez żadnych przywilejów emerytalnych i w takim już żyć będziemy, są śmieszne. Nie pozwoli na to Trybunał Konstytucyjny: likwidację przywilejów jednym cięciem uzna za nielegalną.
Zwolennicy status quo muszą tylko chwilę pomyśleć nad sformułowaniem skargi, bo nie można zaskarżyć braku ustawy. Zapewne wystarczy jednak skarga na główną ustawę o systemie emerytur z FUS – jako nie respektującą praw nabytych. TK zobowiąże Sejm do wypełnienia luki np. w 6 miesięcy, a ponieważ kompromis w sprawie pomostówek nie stanie się ani o jotę bardziej realny, pozostanie tylko przedłużenie tego, co było. Do końca kadencji.
komentarze
Krzysztofie
polityka nie takie numery łykała, także ten twierdzący ton, no wiesz, ja u buka bym nie postawił.
Swoją drogą SLD nie kojarzy się z cnotliwą panną do której pierwszy w życiu zalotnik przybył pod drzwi.
prezes,traktor,redaktor
max -- 17.12.2008 - 22:47Panie Krzysztofie!
Kto tu jest ofiarą szantażu? Bo chyba tu w bambuko grają wszyscy i tylko udają zdumienie.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 17.12.2008 - 23:07SLD ma poważny problem:
jak tu się odróżnić od PiS, ale tak w praktyce, bo różnice retoryczne mogą umknąć tej części wyborców, która pomogła by im przetrwać...
I tu szansę będą mieli zdajesie dopiero przy ustawie Gowina, wcześniej nie da rady. To przykre musi być dla lewicy, że nie może wykazać się wrażliwością społeczną większą od prawicy.
odys -- 17.12.2008 - 23:33Ja też
ten twierdzący ton, no wiesz, ja u buka bym nie postawił.
Twierdzący ton nie kosztuje, a kasy bym też nie stawiał :)
Krzysztof Leski -- 18.12.2008 - 18:28