Henia znam kupę lat i z reguły były i są to doświadczenie negatywne.
Na początku ci, którzy go znali byli przekonani, że znają buca biobrdalnego, jednak z czasem okazało się troszkę inaczej.
Teraz generalnie mamy go troszku w dupie, a choć potrafi nas podkurwić marsjańsko, to i my potrafimy go doprowadzić do stanu lewitacji.

Ale po kolei, bo i tak wpisik będzie pisi-tysi.

Heniu ma to do siebie, że nie mając wielkich kwalifikacji i kompetencji załapał niezłą fuchę.

Heniu uważa, że nie musi mieć racji, by ją mieć. Wystarczy, że błyśnie czymś, co mu się zdaje, że jest wiedzą na temat x, by otoczenie padło przed nim na kolana, albo i do kostek.
Zwykle Heniu chwali się wiedzą w ten sposób, że podnosi głos i mówi basem. Przy okazji rozgląda się. Aha, przygasiłem ich, myśli.

Gdy znajdzie się ktoś, kto próbuje Heniowi uświadomić, że być może nie ma racji, Heniu wścieka się, ale tak, by pokazać śmiałkowi, że jest nikim wobec przehenia.

Gdy ośmieleni inni jednak mówią, że Heniu nie ma racji, Heniu mówi: “Nie wiem, nie znam się”, jednak najczęściej skacze z tematu na temat.

Heniu uważa, że każdą odpowiedzią musi wbić rozmówcę w ziemię ale tak, by ten już nigdy, przenigdy nie próbował podważyć nieomylności Henia.

Heniu ma jeszcze jedną cechę. Gdy do kogoś ma jakieś “ale” zrobi wszystko, by ośmieszyć delikwenta, zrobić z niego idiotę, po prostu wrzucić do jądra Ziemi.

A Heniu przypomniał mi się z prostej okazji: znów obejrzałem w tvn24 tę Pochankę. Dziennikarzycę, której bym po prostu wpierdolił za sposób prowadzenia programów.

Heniu i Pochanke mają jeszcze jedną cechę wspólną: gdy rozmawiają z kimś, tak naprawdę nie interesuje ich zdanie tego drugiego. Słuchają ich o tyle, by móc czepić się słówka, albo po prostu popisać błyskotliwym zdankiem, lub żartem na poziomie Drozdy.

O ile z Heniem jakoś dajemy sobie radę, to ma on jednak wpływ na stosunkowo niewielką grupę osób. Wpływ? Ja wiem, skoro zaraz, gdy zacznie tryskać swoją elokwencją, kasujemy go?

A Pochanke?

W sumie to chciałbym być żoną np. dyrektora programowego tvn24. Mógłbym robić z siebie ch… na wizji, a i tak nikt nie powiedziałby na mnie ani słowa. Nawet byłbym promowany jako gwiazdyja stacyi.
_____________________________________________________________

PS A w blipie zdjęcia z wrocławskiego Zoo, póki co.