Lubię Tyrpę, bo dlaczego nie he he?
Przypomina mi takiego mnie, gdy swego czasu normalnie patos i stężenie niemal pośmiertne wylewało mi się z każdego pora.
Nie myślcie sobie, że nabijam się z Tyrpy, o non maman.
Podoba mi się to, co robi. Bajdzio.
A że forma użyta przez niego nie tyle mnie razi, co bawi? Eeee tam.
Ale tak między nami, czasem dobrze spuścić powietrze. Troszeczkę. O, na przykład tak, jak Leonardo Di Caprio w “Arizona Dream”. A może nie ten film? W każdym razie chodzi mi o ten, w którym obok Leosia gra Keanu Reeves. No.
A w boksie tak frywolnie dziś.
A w ogóle to mi się zdaje, czy galopującego coś ostatnio nie ma na TXT?
Aha, tu macie jeszcze obrazek prywatnego szpitala, co w jednym ze swoim wpisów prywatyzowała ta badziewiara kataryna.
W sumie nie wiem, czy Tyrpa obrazi się tym, że w jednym wpisie dałem mu do towarzystwa ikonę propagandowego kurestwa. Przepraszam Annę Mieszczanek za język:-)
komentarze
Hm, aleś spostrzegawczy z tym majorem,
ostatnio to notkę napisał tu 16 maja, zresztą polemikę acz słabą ze mną:)
http://tekstowisko.com/gama/54609.html
A w sumie i na Salonie Major jakoś cieniem dawnego Majora jest…
pzdr
grześ -- 20.07.2008 - 12:53Może się wyprztykał...
A może zrozumiał, że jest czas netowej zabawy i czas utrzymania rodziny?
Nie wiem. I w sumie mnie to nie interesuje.
Human Bazooka
Mad Dog -- 20.07.2008 - 13:04