No i zaczęły się Igrzyska. Teraz tylko odnotowuję ten fakt, jako że pora u mnie więcej niż późna, więc i na rozpisywanie się sił już nie starcza.
Ale dzień był więcej niż pozytywny, więc i napisać tych kilka zdań mogę.
Dlaczego dzień oceniam pozytywnie?
Bo:
- odebrałem wbity do paszportu nowy ‘residence permit’ (pozwolenie na pobyt), więc kolejny rok spędzam w Chinach (wbrew pozorom nie było to takie proste – przy okazji Olimpiady zaostrzono warunki przyznawania wiz)
- obejrzałem całą ceremonię otwarcia Igrzysk (ciekaw byłem, jaki będzie przekaz tej uroczystości – a oglądaliśmy w gronie trzyosobowym: Helena, znajoma Japonka i ja. Było wesoło i tylko szkoda, że na polską reprezentację trzeba było tyle czekać).
I jeszcze tylko słowem wyjaśnienia. Dlaczego Polska była tak daleko? Dlaczego nijak krajów, które się pojawiały w trakcie prezentacji, nie można było dopasować do jakiegokolwiek alfabetu?
Powód jest prosty. Nie korzystano z żadnego alfabetu. Otóż całość była przygotowana na sposób chiński i kolejność pojawiających się krajów była uzależniona od tego, z ilu kresek składa się pierwszy znak w chińskiej nazwie danego kraju.
Przykład.
Polska. Zapis chiński to: 波兰 (Bōlán). Teraz liczmy kreski w pierwszym znaku – jest ich osiem.
Teraz weźmy dla odmiany Japonię – zobaczymy, dlaczego ten kraj był wcześniej.
Zapis chiński to: 日本 (Rìběn). Kresek w pierwszym znaku mamy cztery.
Niektóre kraje miały więc pecha. Taki np. Meksyk. W zapisie chińskim: 墨西哥 (Mòxīgē). Kresek w znaku pierwszym jest aż 15.
Nic więc dziwnego, że Meksykańczycy naczekali się na swoich sportowców nawet dłużej niż Polacy ;-)
komentarze
Olimpiadę to się pamięta
wtedy gdy polski bokser zdobywa złoty medal ze złamanym palcem, tak jak Szczepański w Monachium, walący Ruska.
A nie dlatego ile znaków liczy po chińsku nazwa dziwnego kraju.
Igła -- 08.08.2008 - 19:42I ile mld $ kosztuje ten cyrk.
Z tymi znakami
akurat ciekawe.
Olimpiady raczej nie obejrzę, bo i po co?
Ceremonii widziałem przez przypadek fragmenty.
Pozdrówka.
grześ -- 08.08.2008 - 19:58Komentarze
Igła – jakoś mi nie spieszno do pamiętania Olimpiady ze względu na sposób prezentacji poszczególnych krajów.
Jeśli dzisiaj miałbym zapamiętać z czegoś Igrzyska, to z ceremonii otwarcia. Ale poczekajmy jeszcze na medale Polaków :-)
Grześ – ceremonię otwarcia można zobaczyć. Wyglądała naprawdę nieźle.
Pozdrawiam,
Zapiski z Państwa Środka -- 09.08.2008 - 04:19Wojtek
Co się wszyscy uparli na tą Bolandę?
Nawet Chińczycy!
Dymitr Bagiński -- 09.08.2008 - 10:08Dymitrze -
Chińczycy zrobili z nas Bolan, bo to zapis fonetyczny angielskiej nazwy naszego kraju ‘Poland’ – ‘Bolan’, ktory przelozyli na swoje ‘krzaki’.
Niektore kraje przerabiaja fonetycznie, niektore dostaja własne nazwy – ot, dla każdego coś miłego ;-)
Pozdrawiam,
Zapiski z Państwa Środka -- 11.08.2008 - 01:40Wojtek