było kiedyś tak, że widziałem jak we mnie wjeżdża dużo większy samochód. Następnie walnęło mną o jedną barierę, potem w drugą i wepchnęło w ciężarówkę. Dobrze, że wszyscy jechali w tę samą stronę. Dobrze że barierki wytrzymały, bo to był most.
Wyszedłem z resztek samochodu, który uratował mi życie, wziąłem od gościa, którego tablica rejestracyjna wjechała mi w przednią szybę, papierosa (choć nie paliłem już wtedy). Następnie wyjąlem telefon komórkowy.
Potem poczułem ból. Po policzku spływała mi kropla krwi. Nie rozumiałem wtedy, że cudem ocalałem. W ogóle nic nie myślałem.
Ale wie Pan co? Z perspektywy uważam, że mi się opłacało.
komentarze
Jesień
Nawet strach za okno zerknąć.
Igła -- 23.09.2008 - 06:08Syf.
Hm...
jak nie powinny, jak powinny.
pzdr
grześ -- 23.09.2008 - 08:00Panie Mindrunnerze,
było kiedyś tak, że widziałem jak we mnie wjeżdża dużo większy samochód. Następnie walnęło mną o jedną barierę, potem w drugą i wepchnęło w ciężarówkę. Dobrze, że wszyscy jechali w tę samą stronę. Dobrze że barierki wytrzymały, bo to był most.
Wyszedłem z resztek samochodu, który uratował mi życie, wziąłem od gościa, którego tablica rejestracyjna wjechała mi w przednią szybę, papierosa (choć nie paliłem już wtedy). Następnie wyjąlem telefon komórkowy.
Potem poczułem ból. Po policzku spływała mi kropla krwi. Nie rozumiałem wtedy, że cudem ocalałem. W ogóle nic nie myślałem.
Ale wie Pan co? Z perspektywy uważam, że mi się opłacało.
Dziwactwo?
Pozdrawiam, życząc uśmiechu
yayco -- 23.09.2008 - 08:38mindrunner
parafrazując przedmówcę: no jak to nie, jak tak?
prezes,traktor,redaktor
max -- 23.09.2008 - 08:54Panie Yayco
życie jest cudem, czy ktoś chce czy nie, czy ktoś wierzy czy nie.
Takie mam twarde zdanie w tym temacie,ani na jote nie odstąpię.
nie raz, nie dwa w praktyce wytestowane, choc na żadne testy się człowiek nie pisał
I dobrze.
pozdrawiam
prezes,traktor,redaktor
max -- 23.09.2008 - 08:57Panie Maxie,
zgadzam się z każdym Pana poszczególnym słowem.
Pozdrawiam serdecznie
yayco -- 23.09.2008 - 09:06Mindrunnerze
Dwa lata temu o tej porze roku, właśnie sobie uświadomiłam, że właściwie niemal dokładnie w tych dniach, zaczęła się nie tylko jesień...
Dwa lata temu o tej porze zapadłam się głęboko, za głęboko.
Wszystkie kości były całe zupełnie bez sensu.
Chodziłam jak automat. Myślałam jak automat. Niewiele jadłam.
Skowyczałam często.
I tylko zimno mi było cały czas tak strasznie…
Bardzo dobry ten Twój tekst.
Gretchen -- 23.09.2008 - 13:23Ja się na modlitwach nie znam
Są tu inni, cytatami lecący, jak kaznodzieje z westernów.
Jacy oni szczęśliwi?
Widzę jednak, że twoja Mindrunnerze modlitwa to – chorobyrakaserca daj mi Panie.
przeczytałem jeszcze raz twój wpis
To nie jest dobra modlitwa.
Igła -- 23.09.2008 - 14:07Skąd ją ją znam?
Zgadnij.