wietrze spisek.
Wedle mnie “sprawy” dzieją się na zapleczu.
Czy szanowny referent B. je nagrywa.
Moglibyśmy ( redakcja )udostępnić tajemne konto, gdzie te rozmowy byłyby udostępniane pod innym nickiem niż prawdziwe nazwisko referenta – B.
Oczywiście, my jako dziennikarze, mamy zapewnioną poufność tzw. źródła.
Ja oczywiscie
wietrze spisek.
Wedle mnie “sprawy” dzieją się na zapleczu.
Czy szanowny referent B. je nagrywa.
Moglibyśmy ( redakcja )udostępnić tajemne konto, gdzie te rozmowy byłyby udostępniane pod innym nickiem niż prawdziwe nazwisko referenta – B.
Oczywiście, my jako dziennikarze, mamy zapewnioną poufność tzw. źródła.
Igła – Kozak wolny
Igła -- 18.12.2007 - 12:08