Odnoszę takie troche niejasne wrażenie, że Pan, Pan Stary i ja, to razem wzięci historia co najmniej stupięćdziesięcioletnia:))) Więc doświadczenia z tego tytulu i dystans, jakiego nabraliśmy, pozwala nam podchodzić do wielu problemów z pewnym nawet usmiechem. Co nie oznacza, że je lekce sobie ważymy.
Pozdrawiam serdecznie
Oczywiście Pana Starego równieź, jesli akurat jest obecny.
Szanowny Panie Yayco
Odnoszę takie troche niejasne wrażenie, że Pan, Pan Stary i ja, to razem wzięci historia co najmniej stupięćdziesięcioletnia:))) Więc doświadczenia z tego tytulu i dystans, jakiego nabraliśmy, pozwala nam podchodzić do wielu problemów z pewnym nawet usmiechem. Co nie oznacza, że je lekce sobie ważymy.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 29.12.2007 - 15:39Oczywiście Pana Starego równieź, jesli akurat jest obecny.