pierwszy to mój wpis u Pana, witam.
Świetnie że ten temat został przez Pana uruchomiony. Na własny użytek określam to jako problem “wspólnota w realu / wspólnota w wirtualu”.
Byłoby ciekawie podyskutować szerzej jak różni się nasza tozsamość “tu” i “tam”, jakie ograniczenia przyjmujemy albo odrzucamy, jak pojmujemy wolność, przynależność, albo jak np przeżywamy – wykluczenie.
Fajne określenie na “wspólnotę wirtualną” gdzieś znalazłem: samoprojektująca się kultura, gdzie ustala się normy, łamie je i negocjuje od nowa. To mi pasuje do obecnej dyskusji w tekstowisku.
pozdrawiam
PS Jeśli mozna, to polecam książkę, jest dostępna tu: http://www.rheingold.com/vc/book/
Facet wie, o czym pisze.
Sz.P. Lorenzo,
pierwszy to mój wpis u Pana, witam.
Stefan -- 30.12.2007 - 03:31Świetnie że ten temat został przez Pana uruchomiony. Na własny użytek określam to jako problem “wspólnota w realu / wspólnota w wirtualu”.
Byłoby ciekawie podyskutować szerzej jak różni się nasza tozsamość “tu” i “tam”, jakie ograniczenia przyjmujemy albo odrzucamy, jak pojmujemy wolność, przynależność, albo jak np przeżywamy – wykluczenie.
Fajne określenie na “wspólnotę wirtualną” gdzieś znalazłem: samoprojektująca się kultura, gdzie ustala się normy, łamie je i negocjuje od nowa. To mi pasuje do obecnej dyskusji w tekstowisku.
pozdrawiam
PS Jeśli mozna, to polecam książkę, jest dostępna tu: http://www.rheingold.com/vc/book/
Facet wie, o czym pisze.