no kluczowe w tym wszystkim jest stwierdzenie, ze nie nalezy stanowic prawa, ktore korupcje umozliwia. ale ktora wladza oddalaby wikta, na ktore ostrzy sobie zeby bedac w opozycji? pis nic w tym zakresie nie zrobil, wzmocnil jedynie sluzby ktore tych, ktorzy te wikta pod stolem chcieli niekontrolowanie skubac, nabijac na szpilki i publicznie pokazywac ku uciesze gawiedzi mialy.
nie wierze, by moj nowy rzad cokolwiek w tym zakresie zrobil. co wiecej – nie wierze, by kogokolwiek rozliczyl. w koncu kto wie, co bedzie za cztery lata. wymieni sie gosci w radach nadzorczych, zarzadach spolek, na kluczowych stanowiskach trzymajacych lape na koncesjach. opozycja pobuczy o TKM, wszystko oczywisice w ramach znanego teatrzyku. spoleczenstwo wzruszy ramionami. nic sie nie zmieni. w koncu to wciaz te same twarze, ci sami ludzie.
Stary
no kluczowe w tym wszystkim jest stwierdzenie, ze nie nalezy stanowic prawa, ktore korupcje umozliwia. ale ktora wladza oddalaby wikta, na ktore ostrzy sobie zeby bedac w opozycji? pis nic w tym zakresie nie zrobil, wzmocnil jedynie sluzby ktore tych, ktorzy te wikta pod stolem chcieli niekontrolowanie skubac, nabijac na szpilki i publicznie pokazywac ku uciesze gawiedzi mialy.
Griszeq -- 31.12.2007 - 10:06nie wierze, by moj nowy rzad cokolwiek w tym zakresie zrobil. co wiecej – nie wierze, by kogokolwiek rozliczyl. w koncu kto wie, co bedzie za cztery lata. wymieni sie gosci w radach nadzorczych, zarzadach spolek, na kluczowych stanowiskach trzymajacych lape na koncesjach. opozycja pobuczy o TKM, wszystko oczywisice w ramach znanego teatrzyku. spoleczenstwo wzruszy ramionami. nic sie nie zmieni. w koncu to wciaz te same twarze, ci sami ludzie.