Docencie

Docencie

mam około 50 płyt Zappy

możemy się nie zgadzać każdy ma prawo do własnych odczuć

mogę tylko wyjaśnić co rozumiem pod pojęciem dyscypliny

Otóż jak wynika z wielu źródeł i to bynajmniej nie z autobiografii autoryzowanej przez Franka Zappę

ten wielki artysta wiele wymagał od siebie, ale jeszcze więcej od muzyków

Sam wypowiadał się, że gdyby nie byłliderem własnego zespołu to nigdy nie zaśpiewałby w tym zespole, ponieważ jego talent wokalny był co najmniej dyskusyjny

Wracając do pojęcia dyscyplina to w przypadku Zappy nie uważam, żeby dawał on zbyt wiele wolnej ręki muzykom w tworzenie improwizacji

Zawsze czuwał i pilnował, żeby wszystko było tak jak on sam sobie życzy
i w tym właśnie jest problem
po prostu niejednokrotnie Zappa dawał się ponieść swojej nieokiełżnanej wyobraźni
powiesz, Docencie i o to właśnie chodzi
tylko, że czasami te uniesienia dawały wspaniały efekt a czasami były powodem wydawania niezwykłych gniotów
to samo zresztą występowało u Sun Ra, na którego się powołujesz.

Ciekawostką jest, że jego najlepsze według mnie płyty czyli Hot Rats, Waka Jawaka, Grand Wazoo powstały faktycznie tylko w studiu, a nie jak większość jego płyt, które były zlepkiem rozmaitych fragmentów jego koncertów.

Co by jednak nie pisać był to facet o niesamowitym talencie.

Wracając jeszcze do jego twórczości, najbardziej cenię jego pierwszy okres począwszy od Freak Out a kończący się powiedzmy na Bongo Fury

drugi okres po 1976 r. był już znacznie mniej twórczy, choć zdarzały się świetne płyty jak chociażby
Does Humor Belong In Music

Faktem jest, że po 1976 r. pomijając jego płyty orkiestrowe i tragiczne syncklavierove, Zappa zaczął graćj konwencjonalna muzykę rockową.

Cas eksperymentów z epoki Uncle Meat, Burnt Weeny Sandwich i
Weasels Ripped My Flesh przeszedł już wtedy do historii.


Frank Zappa - Hot Rats By: Robred (10 komentarzy) 7 styczeń, 2008 - 15:02