że co jest w interesie publicznym, leży też w interesie jakiejś partii. Tu jednak moja polityczna intuicja podpowiada mi, że owe pytania leżały w interesie PO – osłabienie pozycji prezydenta. I chyba nie było dobrego wyjścia z tej sytuacji, zwoływanie konferencji, na której tłumaczono by, że ze względu na jawność i przejrzystość życia publicznego pragniemy udowodnić, że prezydent alkoholu nie nadużywa, nic by nie dało, bo jak udowodnić, że nie nadużywa?
Bardzo często już tak bywa,
że co jest w interesie publicznym, leży też w interesie jakiejś partii. Tu jednak moja polityczna intuicja podpowiada mi, że owe pytania leżały w interesie PO – osłabienie pozycji prezydenta. I chyba nie było dobrego wyjścia z tej sytuacji, zwoływanie konferencji, na której tłumaczono by, że ze względu na jawność i przejrzystość życia publicznego pragniemy udowodnić, że prezydent alkoholu nie nadużywa, nic by nie dało, bo jak udowodnić, że nie nadużywa?
wenhrin -- 14.01.2008 - 16:11