W tej branzy to typowalbym raczej Nigela Kennedy’ego, chociaż gdy gra “Cztery pory roku” to rzeczywiście jest co sluchać. Szczególnie gdy robi to w wypelnionej do granic możliwości “Muzycznej Owczarni” w Jaworkach, czyli starej owczarni przeniesionej z gór.
Szanowny Triariusie
W tej branzy to typowalbym raczej Nigela Kennedy’ego, chociaż gdy gra “Cztery pory roku” to rzeczywiście jest co sluchać. Szczególnie gdy robi to w wypelnionej do granic możliwości “Muzycznej Owczarni” w Jaworkach, czyli starej owczarni przeniesionej z gór.
Pozdrawiam
Lorenzo -- 16.01.2008 - 20:22